W pogoni za Luftwaffe
Pokaż punkty

.: Forum dyskusyjne :: Forum dyskusyjne :: Forum dyskusyjne :: Forum dyskusyjne :.
Temat: Polemiki! (2016-12-01,07:12)

Zmieniłem tytuł wątku i treść tematu. Wydaje się, że będzie bardziej odpowiedni. Poza tym nic się nie zmieniło.    

W.GDodaj współrzędne [Odpowiedz]

znalezionych: 239, strona 10 z 24
«  -  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  -  »

(149) Re: Polemiki! z dnia 2006-11-26, 22:48 :
Panie Franku,    
    
dobrze, przestanmy sie wyglupiac. Ma Pan calkowicie racje. Ja wlasciwie nie wladam zadnym jezykiem. Moj polski jest tak bardzo slaby, iz wszystkie teksty na forum sa pisane przez moja zone. Prosze jej wybaczyc (nie ma zadnego pojecia o wojnie wrzesniowej).    
    
Pozdrawiam,    
Marius    
Marius EmmerlingDodaj współrzędne [Odpowiedz]
(148) Re: Polemiki! z dnia 2006-11-26, 22:31 :
Panie Emmerling    
Znowu Pan kłamie i manipuluje na całego! Podobnie jak z Pniakiem! Wyrywa Pan zdanie z kontekstu i z tryumfem usiłuje dowieść swych racji. Figa z makiem! Cynk wyraźnie napisał, że BP wywiązała się z zadania w większości lotów nawiązując kontakt z wrogiem, czego nie można było powiedzieć o LA. Wygląda na to, że polskiego Pan zapomniał, a niemieckiego się nie nauczył. Z angielskim też chyba słabo, skoro Pan nie zrozumiał, co na TOCH inni, w tym Brekken, pisali. W razie czego każdy może sam sprawdzić.    
Zapewne z tej przyczyny, czyli słabej znajomości języka, wynika sprawa \\
Franek
Dodaj współrzędne [Odpowiedz]
(147) Re: Polemiki! z dnia 2006-11-26, 21:49 :
Panie Tomku,    
    
mam tu dla Pana cytat z mojego artykulu "Brygada Poscigowa kontra Luftwaffe", napisany dla Kagero (bez korekty redakcji, Militaria XX w. 5/2005). Powinien Pan tam znalezc odpowiedzi na wiekszosc zadanych pytan:    
    
    
Na zakończenie warto przytoczyć przykład, w jak niepoważny sposób autorzy po dzień dzisiejszy postrzegają działalność Brygady Pościgowej w trakcie kampanii wrześniowej, a szczególnie podczas pierwszych sześciu dni walk nad niebem Warszawy. Cynk napisał w 2000 r.:    
Na pierwszym etapie pracy (1-6 września) Brygada Pościgowa, działająca według planu we względnie dobrze przygotowanych warunkach, wywiązała się z postawionego jej zadania obrony powietrznej Warszawy – w ciągu pierwszych dwóch dni całkowicie, a w ciągu następnych czterech dni w dużej mierze.     
    
Temu stwierdzeniu należy stanowczo i kategorycznie zaprzeczyć, gdyż nie ma wiele wspólnego z rzeczywistym przebiegiem wydarzeń. Jest akurat całkiem na odwrót. Brygada Pościgowa nie spełniła swojego zadania, czyli nie zdołała skutecznie obronić Warszawy przed lotnictwem bombowym nieprzyjaciela. Należy podkreślić, że Brygada ani razu nie rozbiła i nie odparła wyprawy bombowej Luftwaffe skierowanej na stolicę Polski, jednocześnie wiązała się w walki z osłoną myśliwską, które przynosiły dotkliwe straty. Podczas gdy polskie myśliwce były „dziesiątkowane” przez Messerschmitty Bf 110, w tym samym czasie niemolestowane pułki Heinkli „defilowały” nad miastem i zrzucały bomby w wyznaczone cele. A jeżeli któryś z polskich pilotów dostał okazję zestrzelenia bombowca, to przeważnie otwierał ogień z dużej, a więc mało skutecznej odległości. W ten sposób w rejonie Warszawy zniszczono tylko 1 He 111 (oraz 1, który rozbił się dopiero na macierzystym lotnisku). Inaczej sprawa wyglądała 6 września, podczas popołudniowego wymiatania (po odpowiednim rozkazie dowództwa Brygady). Gdy do bombowców zaczęto podchodzć na najbliższą odległość, osiągnięto też największy sukces. Jednak mimo nieobecności osłony myśliwskiej polskie eskadry poniosły spore straty, ukazujące małą przydatność płatowca PZL P.11 do walki z nowoczesnymi samolotami bombowymi.    
Myśliwce Brygady walczyły głównie z dwusilnikowymi Messerschmittami Bf 110B i Bf 110C, przeznaczonymi głównie do dalekiej eskorty wypraw bombowych. Polacy natknęli się na wszystkie trzy jednostki Luftwaffe posiadające na wyposażeniu ten typ samolotu (I.(Z)/LG 1, I./ZG 1 oraz I./ZG 76). Między 1 i 6 września polscy myśliwcy zdołali zniszczyć w obronie Warszawy zaledwie 4 Bf 110, całkowicie tracąc jednoczeście 20 płatowców (14 P.11 i 6 P.7a), co odzwierciedla bardzo „krwawy” wynik 1:5! Natomiast załogi Bf 110 zgłosiły w tym czasie 20 zwycięstw pewnych i 5 prawdopodobnych (por. tab.2).    
Reasumując, wycofanie Brygady Pościgowej z obrony Warszawy było logiczną i słuszną decyzją polskiego dowództwa wojskowego. Obecność lub nieobecność Brygady nad niebem Warszawy, oprócz aspektu psychologicznego dla jej mieszkańców, nie miała większego wpływu na niemieckie operacje bombowe. Tym samym po 6 września niewiele się zmieniło. Natomiast dalsze, zupełnie nieskuteczne użycie jednostki w tym rejonie, z pewnością nie miałoby sensu i doprowadziłoby zapewne do jej unicestwienia.    
    
Zycze milej zabawy i pozdrawiam,    
Marius    
Marius EmmerlingDodaj współrzędne [Odpowiedz]
(146) Re: Polemiki! z dnia 2006-11-26, 21:36 :
Panie Franku,    
Nie widze sensu w dalszym rozpisywaniu sie na Panskie uwagi, wiec krotko najwazniejsze sprawy.    
    
1.    
Jeszcze nigdy nie slyszalem, ze w wojsku przelozony „poleca” cos swojemu podwladnemu.    
    
2.    
Jesli internowanie nie bylo zbrodnia, to niech Pan nam poda ilu tych „Polakow” powrocilo zywych, a ilu w ogole nie powrocilo?    
    
3.    
O listach strat kwatermistrza Luftwaffe i pewnych brakach to ja cos napisalem na TOCH. Chyba zes Pan nie doczytal do konca.    
    
Uwaga najwazniejsza, specjalnie dla Pana jako historyka:    
Wydaje mi sie, ze gdzies od 15 lat jest w Polsce dostep do wiekszosci informacji, takze historycznych. Nie wiem do konca czy Panska argumentacja jest faktycznie demagogia, czy jest ona raczej zwiazana ze zwykla niewiedza. Choc jest mozliwe, iz pewne tematy sa w Polsce nawet i na studiach historii w dalszym ciagu tabuizowane. Mimo to oczekiwalbym od czlowieka, ktory tak wnikliwie zajmuje sie historia, przynajmniej jakiejs kluczowej wiedzy historycznej.    
Sam nie jestem historykiem z zawodu, ale mam pewien automatyczny odruch, ze przy pewnych dziwnie pachnacych sprawach musze dotrzec do pierwotnych zrodel i je sprawdzic. Panie Franku, za bardzo Pan sie koncentrujesz na sprawach, ktore nie sa juz nikomu potrzebne. Niemieckie zbrodnie wojenne zostaly – mniej lub bardziej rzetelnie – przedstawione w wielu pracach i Panski udzial w tych sprawach jest istnym marnotractwem czasu i energii.    
Nie moge sobie jakos wytlumaczyc, iz na serio odnosi sie Pan do dokumentu z przemowienia Hitlera na Obersalzbergu z 22.8.1939, ktory ewidentnie zostal sfalszowany przez aliantow, aby kilku wybranym nazistowskim „grubym rybom” moc prawnie porzadnie dac w dupe. Jak dzisiaj wiemy, dokument nosi tylko sygnature „L”, co znaczy, ze pochodzi z Londynu (nie ma zadnych pieczatek niemieckich, bez daty, bez podpisow itd.). Prawdopodobnie tez w Londynie zostal sporzadzony. W sumie alianci przedstawili 7 dokumentow (protokolow). Sami Amerykanie przyznali, ze I. protokol byl zwyklym falszerstwem (III – VII tez o watpliwej wartosci). Natomiast II. protokol zostal przyjety za „dowod koronny”, mimo iz w tresci nie odroznial sie od I. protokolu. Ponadto oba protokoly (I. i II.) zostaly napisane na tym samym papierze i na tej samej maszynie! Takie rzeczy mozna sobie sprawdzic nie tylko w aktach procesu norymberskiego. Trzeba tylko odrobiny woli i „obiektywizmu”.    
Na koniec jeszcze dobra rada: niech Pan sobie poczyta bardzo ciekawe uwagi Generaladmirala Boehma odnosnie tych protokolow (L3, Nr798 PS i 1014 PS). Boehm robil sobie notatki na bierzaco podczas przemowienia Hitlera. Tam Pan sie dowiesz o czym rozmawiano na Obersalzbergu.    
    
W poscie 141 potwierdzasz Pan, ze Niemcy nie byli przygotowani do wojny, bo cala ta zafajdana Luftwaffe okazala sie mitem.    
Moze nie az tak do konca, ale w pewnym sensie masz Pan racje. Odnosnie Cynka chyba jestesmy w posiadaniu dwoch roznych wydan, tak mi sie wydaje. Bo ja czytam w moim wydaniu np. nastepujace rzeczy (str.419):    
    
Na pierwszym etapie pracy (1-6 września) Brygada Pościgowa, działająca według planu we względnie dobrze przygotowanych warunkach, wywiązała się z postawionego jej zadania obrony powietrznej Warszawy – w ciągu pierwszych dwóch dni całkowicie, a w ciągu następnych czterech dni w dużej mierze.    
    
    
Moj komentarz: ????????????????????????????????????????????????????    
    
    
Jako zes Pan jeszcze nie zablysnal „wiedza historyczna”, wybaczam Panu Panskie insynuacje wobec mnie odnosnie „poziomu idioty”.    
    
M.E.    
Marius EmmerlingDodaj współrzędne [Odpowiedz]
(145) Re: Polemiki! z dnia 2006-11-26, 21:32 :
Nie smie zadac pytania o Guernike. Pan Marius zapewnie odpowie, ze miasto bylo celem militarnym, poniewaz mieszkancy wymachiwali piesciami na nisko latajce samoloty.
Adam J.Dodaj współrzędne [Odpowiedz]
(144) Re: Polemiki! z dnia 2006-11-26, 21:10 :
Panie W.G.,    
    
dlaczego nie zglosi sie Pan z tym zyczeniem do ktoregos z polskich autorow?    
    
Pozdrawiam,    
M.E.
Marius EmmerlingDodaj współrzędne [Odpowiedz]
(143) Re: Polemiki! z dnia 2006-11-26, 21:04 :
Szanowny Panie Adamie,    
Pan Emmerling ma powazne problemy z dokumetacja Niemiecka, prawdopodobnie calkiem przypadkiem wpadlo mu cos w lapki z kilkoma cyferkami. Widzi Pan u niego kampania wrzesniowa konczy sie 6. wrzesnia nad Warszawa kiedy to Luftwaffe ganiala sie z elitarna jednostka lotnictwa Polskiego jaka byla ponoc Brygada Poscigowa.    
Bandyckie naloty na ludnosc cywilna rozpoczol Legion Condor w Hiszpanii a ze przed napadem na Polskie personel Legionu Condor podzielone na wszystkie inne jednostki agresora to czynili nadal to co mieli w krwi....mordowanie cywili.     
    
Niszczenie miast to jedno z najwiekrzych zbrodni wojennych Luftwaffe...tylko ze nigdy nie liczyli sie z tym ze nasi chlopcy beda wozic wraz z Harisem bombki dla niemieckich miast.     
W latach 40-tych odwdzieczyli sie lotnicy Polscy za wrzesniowe porazki i krzywdy.    
    
Tomek
Tomasz RajkowskiDodaj współrzędne [Odpowiedz]
(142) Re: Polemiki! z dnia 2006-11-26, 20:27 :
Szanowny Panie,    
Ja nie zadawalem Panu zadnych zagadek, wiec prosze tego nie robic w druga strone. Pytanie bylo proste, czy Wielun w planowaniu Luftwaffe byl celem strategicznym, i na te proste pytanie oczekuje odpowiedzi. Pan ma dostep do dokumentow Luftwaffe, jak teg nie posiadam. Czy mam zamiescic zdjecia miasta przed i po bombardowaniu?
Adam JDodaj współrzędne [Odpowiedz]
(141) Re: Polemiki! z dnia 2006-11-26, 19:18 :
Panie Emmerling!    
Rozlicz Pan się z raportu Pniaka! Kłamie Pan w tym wypadku i kłamie Pan w wielu innych! Cały czas się rozchodzi, że teksty pańskie są przesiąknięte kłamstwem, a nie kontrowersyjne, czy nawet prezentujące niemiecki punkt widzenia. To różnica!    
I skończ Pan tę swoją demagogię. Zna Pan taką ciekawostkę? W 1940 RAF nie udało się rozbić żadnej wyprawy niemieckiej lecącej na Londyn. Pisał o tym nie kto inny, tylko dr Alfred Price. Czy spodziewa się Pan, że 50 przestarzałych myśliwców uzbrojonych w dwie sikawki mogło pokonać Luftwaffe? Cały czas twierdzę, że nie zna Pan j. polskiego, bo gdyby Pan znał, to wyczytałby Pan o tym właśnie u Cynka. Wiedziałby Pan też, że bodaj połowa polskiej literatury poświęcona jest fatalnemu stanowi organizacyjnemu i sprzętowemu naszego lotnictwa. Ba, wiedziałby Pan, że jedną z pierwszych spraw podjętych przez rząd polski było rozliczenie przyczyn klęski.    
Niech Pan nie przekręca znaczenia słowa sukces w odniesieniu do polskiego lotnictwa. Sukcesem było to, że Luftwaffe nie udało się unicestwić setki rozsypujących się gratów, że do końca lotnicy polscy zadawali straty wrogowi, że lotnictwo w zorganizowanej formie ewakuowało się na zachód. Cała ta zafajdana Luftwaffe okazała się mitem, gdy przyszło jej się zmierzyć z równorzędnym przeciwnikiem. Jaki był efekt? Lotnicy nie mogący trafić na własne lotnisko, nie potrafiący utrzymać się w formacji, defetyści i dezerterzy. Trzeba umieć zachować proporcje, a nie rozpisywać się o wydumanych załamaniach psychicznych!    
Gdzieś wtedy prysnął ten duch bojowy, który pozwalał ostrzeliwać kobiety i dzieci w ogródkach działkowych na Polu Mokotowskim, niewątpliwe cel o olbrzymim znaczeniu militarnym. To był przeciwnik godny bohaterów Luftwaffe i choćby dlatego warto przeczytać ostatnią stronę sprawozdania Skalskiego. I niech Pan nie rozmydla tu sytuacji jakąś tam legitymacją partyjną. Może Carganico, Handrick czy Rudel nie należeli do NSDAP, ale poglądy mieli jak najbardziej słuszne!
Franek
Dodaj współrzędne [Odpowiedz]
(140) Re: Polemiki! z dnia 2006-11-26, 19:12 :
widzisz Pan Emmerling,    
Nie rozumie Pan mej sugesti nie zrozumial lub nie chce jej zrozumiec!    
Jak widze u Pana konczy sie wojna na Brygadzie Poscigowej ja sie pytam co dalej bylo nad Warszawa? Chce wiedziec od Pana o spacerach hitlerowskich bombowcow nad Warszawa....co bylo nad samym miastem.    
Niech nam Pan opowie jakie byly meldunki Niemieckie po nalotach na Warszawe.    
Niech Pan opowie czytelnikom dlaczego Niemcy zdecydowali sie na bombardowania zaczepne nad Warszawa?     
    
Prosze czytac dokladnie.    
Tomek
Tomek RajkowskiDodaj współrzędne [Odpowiedz]

znalezionych: 239, strona 10 z 24
«  -  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  -  »

Powrót do tematów Powrót do Myśliwców