WojtekCytat:
28.08.1940. Lt. Hans-Herbert Landry z Stab I./JG 3 został zestrzelony i poważnie ranny w walce powietrznej koło Dover. Wyskoczył lecz zmarł w wyniku obrażeń 23 września. Istnieje cała seria zdjęć pokazująca członków Home Guard starających się udzielić pomocy nieprzytomnemu lotnikowi na ziemi, tuż po wylądowaniu.
31.08.1940. Oblt. Hasso von Perthes St.K. 3.(J)/LG 2 został zestrzelony i po wylądowaniu w stanie ciężkim przewieziony do szpitala, gdzie zmarł 14 września. Oficerowie wywiadu sporządzili notatkę nastepującej treści (tylko fragment):
"Oblt. Hasso von Perthes, w stanie krytycznym po odniesionych ranach. Wylądował o godz. 18:45. Odniósł liczne rany od pocisków km-ów i być może też ognia artylerii plot."
Takie wypadki można mnożyć i mnożyć - wystarczy sięgnąć chociażby do literatury.
Ale to nie odpowiedź na moje pytanie. Oni zmarli dość długo po swoim lądowaniu, czas liczony w tygodniach. Ja proszę o przypadki w których lotnik wyskoczył z samolotu, otworzył spadochron i spadł martwy (nie "rozstrzelany" w powietrzu). Tak się stało ze Stefanem Bohanesem...
To wcale nie takie oczywiste o własnych sił wyskoczyć z samolotu, wyzwolić spadochron i umrzeć w ciągu paru minut opadania ku ziemi... Dlatego bardzo wątpię w wersję o rannym Bohanesie jeszcze w Wellingtonie...
Cytat:
Czy istnieje jakiś dokładny opis zwłok denata, względnie materiał fotograficzny?
Jedno dobrej jakości zdjęcie poniżej + kilka korowodu pogrzebowego z zamkniętą trumną, które nic do tematu nie wnoszą.