W pogoni za Luftwaffe
Pokaż punkty

.: Forum dyskusyjne :: Forum dyskusyjne :: Forum dyskusyjne :: Forum dyskusyjne :.
Temat: Lotnictwo w Wielkpolsce 1919-1920 (2018-05-29,16:18)

UTWORZENIE POLSKICH WOJSK BALONOWYCH W POZNANIU W LATACH 1919?1920.    
    
Z chwilą odzyskania niepodległości w 1918, naczelne władze wojskowe zaczęły myśleć również o sformowaniu wojsk balonowych. Na razie nie było ku temu warunków, ponieważ zaborcy nie pozostawili na terenie byłej Kongresówki i Małopolski sprzętu balonowego, który mógłby się stać podstawą do stworzenia wojsk balonowych. Czasowo więc oficerowie specjaliści, pochodzący z wojsk balonowych b. korpusów wschodnich i b. armii zaborczych, zostali przydzieleni do lotnictwa z najbardziej doświadczonym oficerem balonowym ppłk. A. Wańkowiczem na czele. Dopiero wraz z oswobodzeniem Wielkopolski powstały możliwości sformowania wojsk aeronautycznych ( balonowych).     
W opuszczonej przez Niemców hali Zeppelina na Winiarach znaleziono dwie powłoki balonów obserwacyjnych (jedna typu Parseval Siegsfeld Drachen, druga typu AB Ballon), jedną dźwigarkę konną typu Alpina oraz kilkaset butli z wodorem. W celu sformowania wojsk balonowych dowódca lotnictwa b. zaboru pruskiego, płk. G. Macewicz, wezwał w kwietniu 1919 r. do Poznania z Warszawy ppłk. A. Wańkowicza i powierzył mu formujące się Dowództwo Wojsk Aeronautycznych., które zostało podporządkowane Inspektoratowi Wojsk Lotniczych w Poznaniu. W ślad za nim ściągnięto do Poznania również innych oficrów posiadających odpowiednie kwalifikacje. Byli to m.in. mjr. pil. sterowcowy F. Bołsunowski, por. obs. bal. H. Grabowski, por. inż. M. Chybczyński, por. W. Markiewicz, por. pil. ster. S. W. Bilek, por. R. Łaciński. Personel specjalistów uzupełniono oficerami i szeregowymi z byłej armii niemieckiej. Podpułkownik Wańkowicz przystępując do organizacji wojsk aeronautycznych wyraził nadzieję, że ?...Wielkie Księstwo Poznańskie wkrótce zostanie włączone do Polski...?, a ?...sformowane kompanie aeronautyczne będą użyte na obsługę frontu w całej Polsce.? Gdy obejmował 1.V.1919 r. dowództwo, rozpoczął organizację zarządu Dowództwa Wojsk Aeronautycznych ( dalej Dow. W. A.), 1 kompanii balonowej i ruchomego parku aeronautycznego zgodnie z etatami zatwierdzonymi przez Dowództwo Główne w Poznaniu. W lipcu łącznie z dowódcą w skład Dow.W.A. wchodziło trzech oficerów.     
Za zgodą Naczelnej Rady Ludowej 31 kwietnia mjr. Feliks Bołsunowski rozpoczął organizację Oficeskiej Szkoły Aeronautycznej (dalej O.S.A). Został on jej dowódcą. 21 maja 1919 r. uroczyście został otwarty pierwszy kurs tej szkoły. Prawie wszyscy kursanci byli studentami wyższych uczelni warszawskich, brali czynny udział w zajęciu lotniska mokotowskiego w 1918 r., a potem zaciągnęli się do lotnictwa i czasowo zgrupowani zostali pod w I lotniczym baonie uzupełnień, którego dowódcą był mjr. Bołsunowski. Do poznańskiej szkoły aeronautycznej ściągnął on najlepszych spośród szeregowców?studentów tego baonu.     
Następnie 5 maja 1919 r. sformowano 1 kompanię aeronautyczną pod dowództwem por.Bilka. Następnie zorganizowano. Ruchomy Park Aeronautyczny, który w końcu sierpnia przemianowano na Centralne Składy Aeronautyczne. W lecie 1919 r. zostały utworzone dwie dalsze kompanie balonowe ( d?ca II komp. ppor. S. Linserbarth, d?ca III komp. ppor. M. Trawiński).W połowie lipca wszystkie trzy kompanie weszły w skład I gupy aeronautycznej pod dowództwem kpt. Jana Wolszlegiera.     
Pierwszy kurs O.S.A. trwał od 21.V?28.IX.1919 r. Oprócz wyszkolenia ogólnowojskowego kursanci otrzymali specjalistyczne wyszkolenie balonowe. Wykładano takie przedmioty jak: administracja, historia wojen polskich, taktyka, służba polowa, radio, telegraf, aerostatyka, terenoznastwo, karabin maszynowy, nauka o strzelaniu, artyleria, części materialne balonu ?Fessel?, instrukcje o balonie itd. Oprócz tego prowadzono ćwiczenia wzlotów balonami i w obserwacji z nich terenu. Ćwiczenia we wzlotach zapoczątkował pierwszy wzlot balonu na uwięzi w niepodległej Polsce, który odbył się 23.07.1919 r. W koszu obserwatora siedział płk. Wańkowicz. . Pierwszy kurs O.S.A. 28 września 1919 r. ukończyło 28 obserwatorów, którzy tego dnia zostali mianowani podporucznikami i przydzieleni na stanowiska dowódców plutonów w nowo formujących się jednostkach balonowych. W czasie trwania pierwszego kursu był prowadzony przy O.S.A. specjalistyczny kurs unifikacyjny dla oficerów innych rodzajów broni i obserwatorów aeronautów z armii zaborczych. Ukończyło go 12 oficerów. Za podstawę wyszkolenia przyjęto regulamin francuski. W końcu marca 1920 r., wobec wciąż odczuwanego braku oficerów aeronautów, został otwarty drugi kurs O.S.A. Słuchacze byli szkoleni tak jak na pierwszym kursie. Kurs ten został ukończony w połowie września przez 33 absolwentów. Po za O.S.A. uruchomiono cztery kursy Podoficerskiej Szkoły, które dały około 80 wyszkolonych podoficerów.     
Oficerska Szkoła Aeronautyczna w Poznaniu, chociaż jej działalność trwała krótko zapisała się złotymi literami w historii polskiego baloniarstwa. Wyszkoliła ona pierwsze kadry dla polskich wojsk balonowych?ponad 150 oficerów i podoficerów, nie licząc personelu technicznego i pomocniczego. We wrześniu 1920 r. działalność szkoły zawieszono, a na wiosnę 1921 r. przeniesiono ją do Torunia.     
Dopiero w drugiej połowie 1919 r nadeszły z Wiednia polowe wytwórnie wodoru i materiał techniczny, nabyty we Francji przez Polską Misję Zakupów w Paryżu, a pochodzący z demobilu balonowych kompanii amerykańskich i francuskich (balony ?Caguot? typu M i R, dźwigarki ?Caguot? na podwoziu ?Latil?, samochody ciężarowe). Otrzymanie materiału balonowego i uzupełnienie kadry oficerów młodym elementem pierwszego kursu O.S.A. umożliwiło utworzenie zimą 1919/1920 r. dwóch dalszych grup aeronautycznych i Baonu Uzupełnień Aeronautycznych, który 20 lutego1920 r został przemianowany na Baon Zapasowy 1 Pułku Aeronautycznego z siedzibą w Poznaniu. Dowodził nim kpt. obs. Hilary Grabowski. Baon pełnił funkcję bazy personalnej dla jednostek balonowych i ośrodka szkoleniowego dla rekrutów i szeregowych specjalistów niezawodowych. Na początku 1920 roku przemianowano trzy Grupy Aeronautycznych na Bataliony Aeronautyczne. W ciągu tego roku w Poznaniu sformowano jeszcze IV Batalion. Każdy Batalion składał się z dwóch kompanii balonów obserwacyjnych o stanie: 6 oficerów oraz ok. 190 podoficerów i szeregowych. Miał też na wyposażeniu dwie powłoki balonowe, dwie dźwigarki, kilkanaście samochodów ciężarowych, dwa samochody osobowe, samochód radio, kuchnię i 6 ciężkich przeciwlotniczych karabinów maszynowych do ochrony balonu oraz polową wytwórnię wodoru. Ta masa sprzętu i ludzi obsługiwała dwóch obserwatorów, którzy siedzieli w koszu balonu na uwięzi i korygowali ogień artylerii przy pomocy aparatu telefonicznego. Balon był wypuszczany w powietrze, a do niego była przyczepiona stalowa lina, która rozwijała się z bębna dźwigarki, gdy balon się wznosił. Dzięki dźwigarce można było równie szybko ściągnąć balon w razie niebezpieczeństwa np. ataku samolotu.     
Jak więc widzimy z powyższego opisu Wielkopolska stała się miejscem narodzin polskich wojsk balonowych. W skład osobowy, po za oficerami specjalistami z Warszawy, wchodzili żołnierze z byłej armii niemieckiej czyli z ziem zaboru pruskiego. Najprawdopodobniej znaczna ich część pochodziła z terenów Wielkopolski. W zorganizowanie od podstaw oddziałów balonowych został włożony duży wysiłek. Część wyposażenia dla oddziałów balonowych została dostarczona przez miejscowe władze. Gdy rozpoczynano formowanie wojsk balonowych w Poznaniu miejscowe zapasy materiałów pozwalały na sformowanie dwóch kompanii wojsk balonowych. Reszta materiałów miała zostać zakupiona. Poznańskie władze utrzymywały jednostki balonowe w czasie procesu ich formowania. Odmówiły natomiast we wrześniu 1919 r. finansowania Dowództwa Wojsk Aeronautycznych, gdy ono zostało przeniesione do Warszawy. Miejscowi urzędnicy uzasadniali to tym, że nie finansują oddziałów stacjonujących w Warszawie. Nie da się dokładnie ustalić, jak duży wkład organizacyjny i zaopatrzeniowy wniosła Wielkopolska w organizację wojsk balonowych.     
Zorganizowane w Poznaniu jednostki balonowe w 1920 r. przeszły chrzest bojowy na froncie polsko?bolszewickim. W pierwszym okresie swej działalności na froncie, gdy wykonywały one wzloty obserwacyjne na rzecz wojsk naziemnych, odniosły liczne sukcesy we współpracy z .artylerią. Działalność wojsk balonowych przyniosła nieprzyjacielowi dość znaczne straty, który starał się zwalczać polskie balony przy pomocy lotnictwa i artylerii. Nie przyniosło to jednak spodziewanych rezultatów. Polacy stracili tylko dwa balony, z których jeden zniszczyła sowiecka artyleria, uzyskując w zamian wiele cennych meldunków. W drugim okresie działalności jednostki balonowe?latem 1920 r. podczas odwrotu wojsk polskich?walczyły jako piechota zorganizowane w 1 Pułk Aeronautyczny, ponieważ ze względu na bardzo manewrowe działania wojenne nie mogły prowadzić obserwacji z balonów.. Pułk licząc 23 oficerów i 1200 szeregowych w dniach od 23 lipca do 15 sierpnia 1920 r. brał czynny udział w walkach w rejonie Siedlce?Sokołów?Ostromenczyn?Platerów, znajdując się na przemian w natarciu lub obronie. Doraźnie sformowany pułk aeronautyczny nie posiadając należytego uzbrojenia i wsparcia artylerii wykonał wszystkie postawione przed nim zadania. Żołnierze wykazali się zapałem bojowym i wolą zwycięstwa. Pułk został rozwiązany we wrześniu 1920 r. W czasie walk poległo 19 oficerów i żołnierzy.Za czyny bojowe żołnierze 1 pułku aeronautycznego otrzymali 3 ordery Virtuti Militari i 66 Krzyży Walecznych.     
Zorganizowane od podstaw w Poznaniu jednostki balonowe podczas walk na froncie wykazały duże wartości bojowe w zakresie swojej specjalności jak i również walcząc jako oddział piechoty. Było to zasługą żołnierzy, którzy otrzymali wszechstronne wykształcenie z przedmiotów ogólnowojskowych i specjalności aeronautycznej. Nie bez znaczenia było patriotyczne nastawienie żołnierzy, przy czym należy pamiętać, że spora część szeregowych wywodziła się z Wielkopolski. Jak więc widzimy wkład wniesiony w zorganizowanie wojsk balonowych w Poznaniu przyniósł bardzo dobre wyniki. Po wojnie polsko?bolszewickiej poszczególne pododdziały zostały rozesłane do różnych miast polskich. I Batalion Aeronautyczny w 1920 r. powrócił do Poznania (na Sołacz) , który stał się jego pokojową siedzibą. Neistety nie zachowały się żadne zwarte materiały archiwalne pozwalające odtworzyć jego historię w latach 1920?1923. Wiadomo tylko tyle, że jego dowódcą w 1923 r. był major Hilary Grabowski, a liczba oficerów wchodzących w skład tej jednostki w tym samym roku wynosiła 14 (razem z dowódcą). W związku z kłopotami finansowymi w latach 1923?24 dowództwo zlikwidowało większość jednostek balonowych. I Batalion Aeronautyczny także został rozformowany, co zakończyło pięcioletnią historię wojsk balonowych w Poznaniu.     

Łukasz  [109.173.146.203]Dodaj współrzędne [Odpowiedz]

znalezionych: 16, strona 2 z 2
«  -  1  2  -  »

(6) Re: Lotnictwo w Wielkpolsce 1919-1920 z dnia 2018-05-01, 00:27 :
II ESKADRA WIELKOPOLSKA(13 ESKADRA MYŚLIWSKA).    
    
Formowanie 2 Wielkopolskiej Eskadry Lotniczej rozpoczęło się 24 lutego 1919 r. na Ławicy. Komendantem eskadry mianowano rotmistrza pil. T. Grochowalskiego. Ilość przeszkolonego personelu latającego i obsługi technicznej pozwoliły na należyte zorganizowanie eskadry. Proces organizacji i ekwipowania przebiegał szybko i sprawnie. Z powodu braku oficerów, funkcje tychże pełnili podoficerowie. W czasie formowania eskadry świetnie wywiązali się oni z nałożonych na nich zadań. Na wezwanie rotmistrza Grochowalskiego zgłosiło się do eskadry 196 ochotników?szeregowych, przeważnie byłych żołnierzy armii niemieckiej. Samochody, hangary, kuchnie polowe, części zamienne i inne potrzebne materiały eskadra otrzymała ze składów Stacji Lotniczej w Ławicy. Eskadra została wyposażona w samoloty niemieckie najnowszego typu Halberstadt CL.II i CL.VI oraz jeden myśliwski Albatros D.III. Łącznie eskadra posiadała 8 samolotów.     
Wkrótce po ukończeniu procesu formowania eskadra 2 kwietnia 1919 wyruszyła na front pod dowództwem por. pil. Edmunda Norwida Kudło. Liczyła ona 170 żołnierzy w tym 11 podoficerów personelu latającego( 5 pilotów i 6 obserwatorów). W skład personelu latającego początkowo weszli:     
a) piloci?por. N. Kudło, ppor. R. Beim, sierż.: Ł. Durka, W. Bartkowiak, J. Muhlnikiel,     
b) obserwatorzy?ppor. S. Łuczak,sierżanci: T. Kostro, Kruszona, W. Zdunik, J. Lipiński, W. Czyż,     
Trzeciego kwietnia eskadra znalazła się na froncie Wielkopolskim. Rozlokowała się na lotnisku w majątku ?Klenka? pod Nowym Miastem. Pod względem operacyjnym podlegała Dowództwu Głównemu w Poznaniu, pracując na rzecz wojsk rozlokowanych nad granicą zachodnią, zagrożoną przez oddziały Grenschutzu. Działalność swą rozpoczęła eskadra lotami połączonymi ze zrzucaniem odezw do ludności polskiej po za linią frontu i lotami wywiadowczymi. Pierwszy lot bojowy wykonali dowódca por. Norwid Kudło z obserwatorem sierż. Kostro na samolocie Halberstad. Przeprowadzili oni rekonesans nad Śląskiem w rejonie Krezburga i Oleśnicy. Po drugiej stronie frontu nie zaobserwowali obecności wojsk niemieckich. Na froncie południowym po lutowym zawieszeniu broni panował względny spokój, ale należało się liczyć z możliwością niespodziewanego ataku wojsk niemieckich ze Śląska. Z tego wynikała konieczność lotów zwiadowczych dla obserwacji zamiarów przeciwnika. Eskadra wykonywała także loty propagandowe polegające na zrzucaniu ulotek propagandowych dla ludności polskiej na Śląsku. Wynikało to z tego, że na 19 kwietnia 1919 r. polscy działacze na Śląsku zaplanowali wybuch powstania. Powstanie jednak nie wybuchło w tym terminie. Podczas tych działań eskadra straciła jedną załogę. 23 maja po wykonaniu zadania bojowego załoga sierż. pil. Ł. Durka?sierż. obs. T. Kruszona rozbiła samolot Halberstadt C?V podczas lądowania i zginęła w czasie jego eksplozji. Nie wiadomo co było przyczyną katastrofy, ale możliwe, że samolot został ostrzelany w czasie lotu i miał uszkodzone podwozie. W początkach czerwca, w przewidywaniu akcji na Pomorze, eskadra otrzymała nowy przydział w związku z przyznaniem w Traktacie Wersalskim Polsce Pomorza. Z tego powodu eskadra przeniosła się na nowe lotnisko. 10.06.1919 roku eskadra zajęła lotnisko w majątku Koblinki pod Kruszwicą. Zgodnie z założeniami NDW Wojsk Wielkopolskich miała niebawem objąć lotniska pomorskie. Tutaj załogi eskadry wykonywały loty zwiadowcze w rejon Bydgoszczy i Torunia oraz zrzucano ulotki. Na pierwszy lot nad tym terem na Halberstadtcie poleciała załoga w składzie sierż. pil. J. Muhlnikiel i sierż. obs. T. Kostro. Przelecieli oni nad Toruniem i Bydgoszczą, gdzie zrzucili ulotki wzywające Polaków z Pomorza, by czynili przygotowania do przyjęcia polskich władz i polskiego wojska. Eskadra nie wzięła jednak udziału w zajęciu Pomorza, ponieważ sprawa ta przedłużała się w związku z kwestiami politycznymi. Podczas działań nad Śląskiem i Pomorzem eskadra wykonała ok. 20 lotów. Jak więc widać eskadra nie prowadziła zbyt intensywnych działań w ciągu pierwszych czterech miesięcy pobytu na froncie.     
W tym czasie ofensywa polska na froncie Litewsko?Białoruskim zbliżała się do Mińska. Wobec szczupłego stanu eskadr pracujących tam zdecydowano się odesłać 2 eskadrę na front gen. Szepetyckiego. 29 lipca 1919 r. na podstawie rozkazu Inspektora Wojsk Lotniczych eskadra wyruszyła transportem kolejowym przez Poznań, Łódź, Radom, Siedlce, Lidę do Mołodeczna na front bolszewicki. 4 sierpnia przybyła jednostka do Mołodeczna. Rozlokowała się w majątku Chorzewo 5 km na południe od Mołodeczna. Montowanie samolotów szło szybko i już 6.VIII.19 r. z rozkazu dowódcy grupy wielkopolskiej gen. Konarzewskiego eskadra zbombardowała 5 samolotami dworzec kolejowy w Mińsku. Nalot był udany, ponieważ zniszczono doszczętnie dwa parowozy, tory kolejowe zostały w kilku miejscach przerwane, pociąg pancerny uciekający w stronę Borysowa został uszkodzony. W wyniku bombardowania dworca zginęło 28 żołnierzy bolszewickich, a 12 było rannych. Ludność cywilna nie ucierpiała w wyniku nalotu. W czasie nalotu została stracony samolot Halberstadt C?V z załogą sierż. pil. Wł. Filipiak?sierż. obs. T. Kostro, która wykazała się odwagą i inicjatywą. Po zrzuceniu bomb na dworzec zobaczyli, że z dworca w kierunku Bobrujska odjeżdża pociąg pancerny, który chciał uniknąć zniszczenia. Mając tylko jedną bombę nasi lotnicy puścili się w pościg za pociągiem. Znalazłszy się nad nim, zrzucili na niego ostatnią bombę. Zrzut był celny. Bomba upadła na tor, rozerwała go i pociąg stanął. Wtedy lotnicy zaczęli go ostrzeliwać z karabinu maszynowego. Z pociągu zostało oddanych parę strzałów z specjalnego zenitowgo działa, służącego do ostrzeliwania samolotów. Jeden ze strzałów trafił w skrzydło i lotnicy awaryjnie lądowali na terenie wroga. Przed obławą bolszewicką zdołali uciec do lasu. Po pewnym czasie spotkali bolszewickich żołnierzy, którym wmówili, że są towarzyszami z Niemiec i uciekli samolotem od Polaków. Po pewnym czasie Rosjanie odkryli z kim mają naprawdę do czynienia. Wysłali więc naszych lotników z eskortą na tyły. Wkrótce naszym lotnikom udało się uciec i po osobnej tułaczce obaj jakiś czas potem powrócili do eskadry. Poza nimi udział w nalocie wzięli: pil. ppor. S. Łuczak?kpt. obs. Raden (Halberstdt C?V), pil. kpr.A. Smętkowski?st.szer.obs. T. Dzierzgowski ( Halberstdt C?V), plut.pil. Wł. Filipiak?sież. obs. T. Kostro (Halberstdt C?V), sierż. pil. Tomaszewski?sierż. obs. J. Lipiński (Halberstadt C?V) i dowódca eskadry na samolocie myśliwskim Fokker D.VII. Dowódca eskadry na samolocie myśliwskim osłaniał pozostałe załogi. Wrogie samoloty jednak nie pojawiły się w powietrzu. Dzięki powyższemu bombardowaniu udało się 8 sierpnia po zajęciu Mińska zdobyć znaczną ilość porzuconego bolszewickiego taboru kolejowego.     
Łukasz[109.173.146.203]  Dodaj współrzędne [Odpowiedz]
(5) Re: Lotnictwo w Wielkpolsce 1919-1920 z dnia 2018-05-01, 00:23 :
II. Eskadra Wielkopolska (13. Eskadra Myśliwska) c. d.     
    
W następnych dniach aktywnie działała załoga plut. Tomaszewski?plut. J. Lipiński, która 8,9,10 sierpnia patrolowała obszar na wschód od Mińska. Inne załogi w tych dniach wykonały tylko 3 loty. Wkrótce potem 2 eskadra wielkopolska przeniosła się na lotnisko Serebrianka pod Mińskiem, rozszerzając jednocześnie obszar działania na twierdzę bobrujską. Szczególnego nasilenia nabrały działania eskadry w trzeciej dekadzie sierpnia. Większość lotów bojowych polegała na bombardowaniu dworca i twierdzy Bobrujsk. Podczas działań nad twierdzą szczególnie wyróżniły się załogi: kpr. A. Smętkowski? st. szer. T. Dzierzgowski?20?22 sierpnia, plut. Tomaszewski?ppor. K. Ziembiński? 21 sierpnia, a także ppor. J. Łuczak?kpt. Raden?23 sierpnia. Rozpoznanie lotnicze okazało się bardzo pomocne podczas podjętego kilka dni później ataku na Bobrujsk. W ciągu września 2 eskadra wielkopolska dysponowała 5?6 sprawnymi samolotami, przy pomocy których wykonała w tym miesiącu 32 loty bojowe. Większość lotów miała charakter wywiadowczy. Loty takie, jak na przykład zadanie rozpoznania okolic miejscowości Lubonic i Kurzan wykonane przez załogę pil. kpr. A. Smętkowski?obs. kpr. T. Dzierzgowski 21 września trwały około godziny. Zdarzały się też jednak loty na bombardowanie wojsk naziemnych przeciwnika. Na przykład 25 września1919 r. załoga pil. kpr. A. Smętkowski?obs. plut. J. Lipiński na samolocie DFW C.V zrzuciła 6 bomb o ogólnej wadze 75 kg i uszkodziła pociąg pancerny na linii kolejowej Bobrujsk?Żłobin. Jedyny lot grupowy we wrześniu został wykonany 12 dnia tego miesiąca, kiedy to trzy załogi samolotów atakowały sowiecki pociąg pancerny. W międzyczasie 9 września eskadra przeniosła się na nowe lotnisko w Bobrujsku, gdzie pracowała odtąd na rzecz 1 wielkopolskiej dywizji strzelców oraz dla sztabu 4?ej armii gen. Szepetyckiego.     
Październik był bardzo aktywnym miesiącem w działalności eskadry. Wykonała ona wtedy 39 lotów bojowych od 1 do 25 października. Jesień i zima ograniczyły bardzo mocno działalność eskadry, która ograniczyła się do rozpoznań, bombardowania pociągów pancernych, operujących przy froncie mostów kolejowych na linii Bobrujsk?Żłobin. Ograniczenie działalności jednostki było spowodowane śniegiem, który utrudniał starty samolotów, a eskadra nie posiadała nart do samolotów. Z tego powodu pomimo tego, że posiadała ona sześć samolotów (1 Fokker D.VII, 1 Alb.C.X, 1 Halb. C.V, 2 Halb. CL.II, 1 DFW C.V), w tym pięć sprawnych, lotnicy jednostki w listopadzie nie wykonali żadnego lotu bojowego. W grudniu 1919 r. sytuacja nieco się poprawiła i eskadra wykonała dwa loty wywiadowcze (14 i 17XII), 5 próbnych i 5 służbowych. Na początku nowego roku sytuacja eskadry nie wyglądała lepiej. Z powodu dużego śniegu i braku nart lotnicy wykonali w styczniu tylko 3 loty bojowe, w tym jeden zakończony uszkodzeniem samolotu Halberstadt CL.II przez załogę plut. pil. K. Jankowski?obs. kpr. Zagierski. Załoga na szczęście nie poniosła żadnych obrażeń. W lutym eskadra z tych samych powodów wykonała zaledwie jeden lot bojowy. Mianowicie 19.02.1920 r. załoga por. pil. E. Norwid?Kudło i ppor. obs. J. Ziembiński z I Grupy Lotniczej Wielkopolskiej wykonała na samolocie Albatros B.II lot zwiadowczy w rejonie Bobrujska na zlecenie dowództwa tej grupy. Lotnicy zanotowali w raporcie po locie, że ?na froncie spokój, brak ruchu?.     
Zastój w działaniach bojowych w tym okresie wynikał też z tego, że w ramach zimowej reorganizacji jednostek lotniczych dowództwo lotnictwa postanowiło przeformować eskadrę z wywiadowczej na myśliwską. W związku z przeformowywaniem eskadra zdała innym eskadrom większość swoich samolotów z wyjątkiem dwóch. Jednostkę opuścił lotniczy personel obserwatorski, a pozostali sami piloci. Eskadrę opuściło też część szeregowych, przez co pozostali musieli częściej pełnić służby. Służby te były pełnione w ciężkich warunkach zimowych, co spowodowało to, że żołnierze bardzo często chorowali. Sytuacja poprawiła się wraz z nadejściem wiosny.     
W marcu 1920 r. eskadra otrzymała nowe samoloty. Były to zakupione w Austrii dość dobre myśliwce Albatros D.III (Oeffag), które były produkowane w tym kraju na licencji niemieckiej. Eskadra otrzymała 10 takich samolotów, z których w końcu marca 7 było gotowych do lotu. Z końcem tego miesiąca personel i sprzęt jednostki osiągnęły gotowość bojową. Jak gdyby zakończeniem procesu reorganizacji eskadry była zmiana nazwy i numeru taktycznego w kwietniu. Jednostka stała się 13 eskadrą myśliwską. Wiosną 1920 r eskadra weszła w skład VII dywizjonu lotniczego, który powstał z przekształcenia dawnej I?ej Wielkopolskiej Grupy Lotniczej. W końcowym okresie przeformowywania, 1 marca 1920 r., eskadra została przydzielona do 10 Dywizji Strzelców Wielkopolskich, na rzecz której miała działać. Eskadra nadał stacjonowała w Bobrujsku. Jednostka wznowiła działalność bojową 22.III.1920 r., kiedy to dowódca por. pil. E. Norwid?Kudło wykonał lot wywiadowczy nad frontem. Do końca tego miesiąca jednostka wykonała jeszcze 8 lotów bojowych. W związku z ponownym przystąpieniem do działalności bojowej dowództwo przydzieliło eskadrze następujące zadania: niedopuszczanie do przekraczania linii frontu przez sowieckie samoloty, loty wywiadowcze w rejonie stacjonowania (Bobrujska). W ciągu kwietnia eskadra nie mogła rozwinąć akcji myśliwskiej z powodu braku przeciwnika w powietrzu. Sowieccy lotnicy stosunkowo rzadko pokazywali się w rejonie Bobrujska. Piloci startowali kilkakrotnie z zasadzek na przechwyceni wrogich samolotów, powiadomieni przez wojska naziemne przez specjalną linię telefoniczną, ale nie zdołali dogonić przeciwnika. Natomiast jednostka odniosła inny sukces. Udało się jej sparaliżować działalność sowieckiej kompanii balonów obserwacyjnych koło Antonówki. Za każdym razem, gdy bolszewicy wypuszczali balon na uwięzi w powietrze, samoloty eskadry startowały w celu jego zniszczenia. To zmuszało czerwonoarmistów do ściągania balonu, przez co jego załoga nie mogła prowadzić obserwacji. Ta zabawa w kotka i myszkę zakończyła się ostatecznie zestrzeleniem sowieckiego balonu. W związku z brakiem przeciwnika w powietrzu większość zadań eskadry w kwietniu polegała na lotach rozpoznawczych i atakowaniu celów naziemnych. Wielokrotnie cele naziemne były atakowane ogniem karabinów maszynowych z wysokości poniżej stu metrów. Celami w czasie tych ataków były tabory konne, kolumny piechoty, barki na Berezynie, pociąg pancerny. Ataki te były przeprowadzane przy pomocy samych karabinów maszynowych, co ograniczało straty nieprzyjaciela. Straty wroga ograniczały się najprawdopodobniej do pewnej liczby zabitych ludzi i koni. Ciężko było wyrządzić szkodę pociągowi pancernemu wroga samymi karabinami maszynowymi. Innym efektem działalności eskadry było to, że gdy jej samoloty przelatywały w pobliżu stanowisk sowieckiej artylerii, ta przestawała strzelać, ażeby nie zdradzać swoich pozycji. Piloci wykonywali najczęściej loty grupowe kilkoma samolotami. Najlepiej charakter tych działań oddaje jeden z meldunków:    
?Sprawozdanie z lotu nr 2 z 10.04.20     
lot por. Szczudłowski, kpr. Patalas, plut. Jankowiak, plut. Smętkowski,    
Zbadali odcinek Bobrujsk?Parycze?Jakimowskaja, ostrzelali bolszewickie tabory.    
Na odc. Bobrujsk?Parycze żadnego ruchu nie zauważono.     
Na odc. Parycze?Jakimowskaja, na drodze prowadzącej od Jakimowskaja do Sobrodje, na wschodnim brzegu Berezyny, koło mostu bateria przeciw aeroplanowa, składająca się z 4 dział, która ostrzeliwała nasze samoloty, 100 strzałów. Z prawej strony tej drogi koło lasu składy amunicji. Most na Berezynie pod Jakimowskaja nie dokończony, część zbudowana, druga część w budowie. Na wsch. brzegu mostu 3 pancerne samochody. Wieś Jelen?[ nie czytelne ] obsadzona przez bolszewickie wojsko i tabory.    
Obozy i wojsko były ostrzeliwane przez lotników z kulomiotów?.     
Najbardziej intensywny okres działalności bojowej w kwietniu przypadł na 4 dni po 14 kwietnia, kiedy to piloci wykonali 18 lotów. Podczas jednego z tych lotów, w trakcie ataku na stanowiska sowieckiej artylerii, został zestrzelony i dostał się do niewoli pilot ppor. pil. Wł. Filipiak. Wkrótce jednak zbiegł z niewoli i powrócił do własnej jednostki. Podobnego losu nieco wcześniej na szczęście uniknął plut. pil. K. Jankowski, którego samolot 10 kwietnia 1920 r .w wyniku ognia sowieckich karabinów maszynowych został poważnie uszkodzony, ale pilotowi udało się powrócić na własne lotnisko. Bardzo często samoloty były nieszkodliwie podziurawione kulami wroga i nie klasyfikowano ich nawet jako uszkodzone. W wyniku intensywnych walk stan samolotów eskadry zmniejszył się z 11 na początku kwietnia do 8 w końcu tego miesiąca, z których 5 było sprawnych.     
W związku z tym, ze w rejonie Borysowa, gdzie działała 14 eskadra lotnicza ( dawna III eskadra wielkopolska ), zaczęły aktywnie działać sowieckie myśliwce, 31 kwietnia 13 eskadra oddelegowała do Żodzina ( lotnisko 14 eskadry ) klucz dwóch samolotów w składzie plut. pil. A. Smętkowskiego i plut. pil. L. Patalasa. Ubezpieczali oni działania swoich kolegów z 14 eskadry wywiadowczej do 5 maja, po czym powrócili na lotnisko w Bobrujsku. Jednakże, mimo wielokrotnych startów na przechwycenie wrogich maszyn, nie doszło do w tym czasie do walk powietrznych.     
Łukasz[109.173.146.203]  Dodaj współrzędne [Odpowiedz]
(4) Re: Lotnictwo w Wielkpolsce 1919-1920 z dnia 2018-05-01, 00:21 :
II. Eskadra Wielkopolska (13. Eskadra Myśliwska) c. d.    
    
    
Maj okazał się najintensywniejszym miesiącem działań bojowych 13 eskadry na froncie. W czasie tego miesiąca eskadra wykonała 137 lotów bojowych mając do dyspozycji 7 samolotów. Najbardziej intensywna praca bojowa eskadry przypadła na trzecia dekadę maja, co było związane z intensywnymi walkami polsko?rosyjskimi na odcinku Berezyny. W dniach od 20 do 31 maja 1920 r. piloci jednostki wykonali 68 lotów bojowych. Większość z nich to były loty rozpoznawcze połączone z atakami na wycofujące się w kierunku Berezyny wojska sowieckie. Eskadra nie poniosła w czasie tych walk żadnych strat, a na dodatek odniosła kilka sukcesów w bojach powietrznych, ponieważ lotnictwo sowieckie aktywnie zaangażowało się w walki w rejonie Jakimowskaja. 19 maja 1920 r .pil. plut. Ludwik Patalas po walce powietrznej nad bazowym lotniskiem eskadry w Bobrujsku zgłosił zestrzelenie sowieckiego myśliwca typu Nieuport. Jednak w rzeczywistości rosyjski pilot G. S. Sapożnikow powrócił na swoim Nieuporcie 24 na własne lotnisko trafiony w kadłub samolotu jednym pociskiem. Warto przytoczyć tutaj fragmenty z tego meldunku, ponieważ pomoże to ocenić nam naszego pilota:    
?19 maja. Sapożnikow. Nieuport 24 nr 2228.    
zadanie: bombardowanie Bobrujska z wysokości 1600 m...[ ]...bomby zrzucone w Bobrujsku. Nad Bobrujskiem był atakowany z góry i trzy razy od tyłu przez nieprzyjacielski myśliwiec Albatros D.3. Po niewielu figurach wszedł na ogon przeciwnika i zaatakował go. Po upływie 5?10 min. przeciwnik wykorzystując przewagę szybkości wycofał się z powodu wyższości (naszego pilota?przypis autora). Podczas przeglądu po lądowaniu wykazano 1 dziurę po kuli karabinu maszynowego w kadłubie, która przeszła z prawej strony kadłuba za siedzeniem. Kula przeszła niewiele centymetrów od siedzenia?.     
Jak widzimy Polak w rzeczywistości nie zestrzelił Rosjanina. Chociaż po kilku nieudanych atakach sam został zaatakowany przez Gieorgija S. Sapożnikowa, który w czasie wojny polsko?sowieckiej miał uzyskać pięć zwycięstw powietrznych, to jednak nie dał się zestrzelić. Następnego dnia (20.V.1920 r.) dowódca jednostki por. pil. E. Norwid?Kudło w czasie lotu szturmowego ?spotkał w drodze koło Jakszyc bolszewicki samolot, który po krótkiej walce zaatakowawszy go zestrzelił?. Bolszewicki myśliwiec typu Nieuport spadł po nieprzyjacielskiej stronie frontu. W tym samym okresie w wyniku innych walk powietrznych piloci eskadry zmusili do przymusowych lądowań cztery inne samoloty rosyjskie. Dodatkowo wykonano kilkanaście pościgów za wrogimi aeroplanami. Bilans walk powietrznych okazał się więc korzystny dla naszych pilotów, którzy nie ponieśli żadnych strat ze strony rosyjskich pilotów.     
W czerwcu 13 eskadra myśliwska prowadziła wraz z 12 eskadrą wywiadowczą intensywne działania, ponieważ inne eskadry stacjonujące w rejonie 4 armii miały znikomą wartość bojową. W wyniku tego na tych dwóch eskadrach spoczął obowiązek wykonywania lotów wywiadowczych .na froncie przebiegającym wzdłuż rzeki Berezyny. Piloci eskadry wykonali w ciągu czerwca 116 lotów bojowych. W końcu czerwca nastąpiło natarcie oddziałów sowieckich, a polskie oddziały rozpoczęły odwrót. 29 czerwca był ostatnim dniem aktywnej akcji lotniczej eskadry na linii Berezyny, gdy lotnicy jednostki przeprowadzili kilka lotów wywiadowczych i szturmowych w rejonie przyczółków i przepraw nieprzyjacielskich.     
W związku z odwrotem w ciągu lipca eskadra zmieniła kilkakrotnie lotniska przechodząc do Baranowicz, Hajnówki i Siedlec. Na tym ostatnim lotnisku nastąpił nieco dłuższy postój i akcja bojowa eskadry wzrosła, gdyż atakowano bolszewików przeprawiających się przez Bug. Z powodu ciągłej zmiany lotnisk i złego stanu technicznego maszyn (np. 08.07.1920 r. eskadra miała 12 maszyn, z których 1 była zupełnie rozbita, silniki z dwóch wysłano do remontu na Ławicę, 7 samolotów miało uszkodzone kadłuby, a tylko dwa były gotowe do lotu) eskadra wykonała w lipcu tylko 44 loty bojowe. Z pośród pilotów w tym miesiącu wyróżnił się sierż. pil. Antoni Smętkowski, który wykonał największą liczbę lotów (sześć) z pośród personelu jednostki w lipcu.     
Na przełomie lipca i sierpnia lotnicy wykonali z Siedlc kilka lotów rozpoznawczych w rejon Brześcia, a następnie wraz z pozostałym personelem jednostki przenieśli się na lotnisko Siekierki pod Warszawą. W dniach 1 i 3 sierpnia eskadra wykonywała loty wywiadowcze w trójkącie Pułtusk?Nasielsk?Ciechanów. Te działania wyczerpały jednak siły eskadry do tego stopnia, że w pierwszej dekadzie sierpnia zaprzestała działań. W związku z planami kontrofensywy polskiej dowództwo przeprowadziło nowy przydział eskadr lotniczych do poszczególnych armii. 13 eskadra myśliwska wraz z 1, 12 eskadrami została przydzielona do 5?ej armii na rzecz, której miała pracować. Przystępując do bitwy warszawskiej eskadra posiadała (12VIII) sześć samolotów myśliwskich (3 Albatrosy D.III i 3 Fokkery D.VII), z których pięć było sprawnych. Jednostka weszła do akcji 15 sierpnia, kiedy to jej samoloty atakowały pozycje wojsk nieprzyjacielskich w rejonie Nasielska. W trakcie ataku na sowiecką kolumnę amunicyjną wyróżnił się ppor. pil. Wł. Zdunik. Eskadra lecąc na małej wysokości ostrzeliwała piechotę nieprzyjacielską i tabory wroga. W ciągu dwóch następnych dni (16.08 i 17.08.1920) eskadra współdziałała z piechotą w walkach o Pułtusk. 18 sierpnia 1920 r. cała eskadra brała udział w walkach o Ciechanów, wykonując tego dnia 8 lotów bojowych. Ceną za to była strata jednego pilota. W czasie ataku szturmowego został zestrzelony ogniem karabinów maszynowych z ziemi i zginął sierż. pil. Kazimierz Jankowski na samolocie Fokker D.VII. 19 i 20 sierpnia kilka samolotów trzynastej eskadry atakowało oddziały kawalerii Gaj?Chana w rejonie Płocka. Został wówczas trafiony samolot sierż. pil. L. Patalasa, ale ten przytomnie przeciągnął lot uszkodzonej maszyny i wylądował tuż za liniami własnych oddziałów. W walkach o to miasto ponownie wyróżnił się ppor. pil. Wł. Zdunik, który skutecznie zwalczał sowiecką artylerię i gniazda cekaemów. W dniach od 15 do 20 sierpnia personel lotniczy eskadry wykonał 15 lotów, wystrzelał 12.000 sztuk pocisków do karabinów maszynowych. Cenna za to był poległy sierż. K. Jankowski, jeden samolot i sześć dalszych uszkodzonych. Po zakończeniu bitwy warszawskiej eskadra przeniosła się do Dojlid pod Białymstokiem, a 25 sierpnia w związku z zarysowaniem się nowej linii frontu dowództwo wydało rozkaz o przegrupowaniu jednostek lotniczych, w wyniku którego 13 eskadra została przekazana z 5?ej armii do 2?giej armii. Wraz z tą armią eskadra wzięła udział w bitwie nad Niemnem. W czasie ofensywy na Grodno samoloty jednostki wspierały własną piechotę w czasie walk lokalnych nad Świsłoczą i pod Oleskiem. Rzadziej natomiast piloci wykonywali bliskie rozpoznania. Najbardziej wyróżniła się eskadra 25 września, kiedy rozpoczął się bezpośredni atak na Grodno. Swoimi brawurowymi atakami lotnicy 13 eskadry zadali nieprzyjacielowi duże straty. Mimo silnego ognia karabinów maszynowych lotnicy zniżali się do wysokości poniżej 100 m ostrzeliwując ogniem karabinów maszynowych artylerię i rowy strzeleckie. W tym dniu piloci eskadry zaatakowali sowiecki pociąg pancerny, ale nie wiadomo z jakim skutkiem. Po zdobyciu Grodna eskadra przeniosła się na tamtejsze lotnisko. W kolejnych dniach głównym zadaniem lotników jednostki było utrzymywanie łączności z czołowymi oddziałami, które goniły uciekającego nieprzyjaciela. Przy okazji atakowali też maszerujące kolumny i tabory wroga. W bitwie nad Niemnem 13?ta eskadra myśliwska wykonała łącznie 49 lotów bojowych, z czego 17 rozpoznawczych, 23 na wsparcie piechoty, 3 na przechwycenie wrogich samolotów i 6 łącznikowych. Na początku października eskadra przeniosła się do Lidy. Z nowego lotniska eskadra wykonywała loty przeciwko wycofującym się oddziałom sowieckim (m.in. 1,2,3 i 4.X). ) Przykładowo 1 października trzech pilotów (por.pil. K. Olechnowicz, ppor. pil. K. Ziembiński i sierż. pil. Wł. Filipiak) na trzech Albatrosach D.III podczas lotu wzdłuż szosy Nowogródek?Mir ostrzelało kolumnę stu furmanek, obóz wojskowy i trzy samochody. Samolot sierż. pil. Wł. Filipiaka otrzymał nie groźny postrzał karabinowy w skrzydło. Wkrótce eskadra zakończyła swoje działania bojowe ze względu na zawarty rozejm. Za odwagę wykazaną na froncie kilku lotników eskadry otrzymało Krzyże Walecznych i Ordery Virtuti Militari. Jak mogliśmy się przekonać blisko półtoraroczna działalność frontowa w pełni wykazała wielką wartość bojową eskadry. Jej personel wykazał się poświęceniem i odwagą w wykonywaniu lotów bojowych, zwłaszcza w atakach szturmowych, chociaż najczęściej przyszło mu działać w warunkach silnego ognia przeciwlotniczego wroga i braków sprzętowych. Kilka starć pilotów eskadry z radzieckimi lotnikami wykazało ich wyższość nad tymi ostatnimi. Ogółem praca eskadry wyraziła się 547 lotami bojowymi w łącznym czasie 793 godzin. Piloci zestrzelili 1samolot wroga, 4 inne zmusili do przymusowych lądowań, zniszczyli 1 balon wroga, zrzucili ok. 600 kg bomb, wystrzelali 70.000 sztuk amunicji do karabinów maszynowych i zadali nieznane straty wojskom naziemnym przeciwnika. Ceną za to było trzech poległych lotników. Po wojnie 13 eskadra myśliwska powróciła do Poznania, gdzie w 1921 r. weszła skład 3?go pułku lotniczego.     
    
    
Łukasz[109.173.146.203]  Dodaj współrzędne [Odpowiedz]
(3) Re: Lotnictwo w Wielkpolsce 1919-1920 z dnia 2018-05-01, 00:16 :
III ESKADRA WIELKOPOLSKA (14 ESKDRA WYWIADOWCZA).    
6 marca 1919 r. na lotnisku w Ławicy rtm. pil. T .Grochowalski przystąpił do organizowania ?3 wielkopolskiej eskadry lotniczej polnej?. Jej tworzenie trwało nieco dłużej niż poprzednich eskadr, a wyposażenie w sprzęt było słabsze wobec wyczerpywania się zasobów ludzkich i sprzętu. Proces organizacji zakończył się z początkiem czerwca. W dniu 4.06.1919 r. eskadra pod dowództwem ppłk. M. Krzyczkowskiego przebazowała się na lotnisko Góra pod Jarocinem. Przydzielona do wojsk frontu wielkopolskiego wykonywała loty zwiadowcze na rzecz tych wojsk nad terenami Niemiec. Lotnicy zrzucali także ulotki do ludności polskiej na Śląsku. Podczas jednego z takich lotów został uszkodzony nad Opolem przez karabiny maszynowe samolot załogi w składzie sierż. pil. Wł. Wrembel i sierż. obs. M. Skorzyński. Lotnicy lądowali na terenie wroga, ale uniknęli niewoli. Dzięki pomocy polskiej ludności powrócili do swojej jednostki. W czasie innego lotu po przymusowym lądowaniu do niewoli niemieckiej dostali się: por. pil. W. Lang i sierż. obs. J. Kasprzak. Powrócili oni z niewoli dopiero po kilku miesiącach.     
W połowie czerwca, w związku z powrotem z pod Lwowa 1 wielkopolskiej eskadry postanowiono skierować tam 3 eskadrę. 25 czerwca 3 eskadra wielkopolska pod dowództwem ppor. pil. Mańczaka (który dowodził nią do końca wojny) wylądowała się w Stryju, instalując tam lotnisko. Jednak z powodu zbyt dużej odległości od frontu jednostka przeniosła się do Brzeżan, gdzie weszła w skład grupy wojsk wielkopolskich gen. Konarzewskiego. W lipcu praca bojowa eskadry ograniczyła się do lotów rozpoznawczych i bombardowania stacji kolejowych. W sierpniu aktywność eskadry wzmogła się. Stacjonowała ona wtedy na lotnisku Bereźnica pod Tarnopolem, skąd kilkakrotne bombardowania samolotów jednostki zniszczyły stację kolejową Trzebmielówkę. W czasie tych działań na Ukrainie eskadra działała w warunkach wojny manewrowej. Obrona przeciwlotnicza nieprzyjaciela była słaba, wobec czego załogi wykonywały zadania dość swobodnie. Jednak wojska naziemne nie powiadamiane na czas telefonogramami o przelocie swoich samolotów, czasami ostrzeliwały samoloty eskadry.     
W związku z zakończeniem działań w Małopolsce wschodniej 3 eskadra wielkopolska powróciła 19 sierpnia do Poznania. Nie długo trwał jej odpoczynek. Już 14 października, wobec skierowania wojsk wielkopolskich na front Litewsko?Białoruski, eskadra wyruszyła w ślad z nimi i 21 października zatrzymała się na lotnisku w Żodzinie. Została przydzielona do współpracy z 2 dywizji piechoty legionów. W jesieni i zimie 1919/20 r. panował względny spokój, wywołany wymianą jeńców pod Borysowem. Zimą działania eskadry ograniczał silny mróz dochodzący do minus 30 stopni i wysokie śniegi. Z tego powodu w okresie, kiedy były wysokie śniegi kilka samolotów zostało zaopatrzonych w specjalne narty. Pomimo ciężkich warunków atmosferycznych lotnicy wykonywali loty na współpracę z artylerią oraz udane dalekie loty rozpoznawcze. Na początku swojej działalności frontowej eskadra dysponowała 7 samolotami (4 DFW C.V, LVG C.V, 2 Albatros B.II), które były w bardzo dobrym stanie. Do końca października 1919 r. piloci wykonali 3 loty bojowe, a w miesiącu następnym 14 lotów zrzucając przy tym 615 kg bomb. W listopadzie najwięcej lotów wykonano w 26 dniu tego miesiąca. Załogi eskadry przeprowadziły w tym dniu 4 zadania zrzucając 200 kg bomb. Natomiast w grudniu 1919 r. lotnicy wykonali 13 lotów bojowych. Z pośród personelu najaktywniej działali por. obs. P. Krenz (4 zadania) i sierż. pil. E. Juraszek (4 zadania). W pierwszym miesiącu nowego roku 3 eskadra wielkopolska wykonała 14 lotów w dniach 24, 25, 26, 27 i 29 stycznia. Oto przykładowy raport z lotu bojowego z 25.I.1920 r.:    
?Lot bojowy z 25.I.1920     
pil. sierż. Emanuel Juraszek    
obs. por. Krenz    
Ap. DFW C.V 228    
Wzlot godzina 10.45?12.15    
Zadanie?wywiad wzdłuż linii kolejowej Stajki?Bobr, zbadać ruch kolejowy stacjach i torach. Zbadać miasto i okolice Krupki i Bobr.    
Trasa?Borysów?Stajki?Krupki?Bobr i z powrotwem.    
Ostrzał?ze stacji Krupki ciężką artylerią i z km.    
Ogólne wrazenia?npl ukończył albo transporty wojskowe, a najprawdopodobniej i transporty prowiantowe i odsyła wagony, które są kryte i zamykane w tył w terenie południowym toru kolejowego.    
Zostałem ostrzeliwany z poc. panc. i ze poc. panc. w Pryjamino i ze stacjii Krupki.    
Krenc por.?     
W lutym 3 eskadra wielkopolska poniosła poważne straty. 6 lutego poległ pil. sierż. E. Juraszek, a jego obserwator sierż. M. Skorzyński został ranny. Natomiast 20 lutego inna załoga tej eskadry podczas lotu wywiadowczego na fotografowanie dworca w Orszy została ostrzelana i przymusowo lądowała koło wsi Smarki. Załoga zbiegła do lasu, ale 21 lutego schwytali ją bolszewiccy żołnierze. Lotnikami tymi byli sierż. pil. L. Juraszek i por. obs. P. Krenz, którzy dopiero po kilku miesiącach uciekli z niewoli i powrócili do Polski. Straty te poważnie ograniczyły działalność eskadry. Marzec 1920 r. był okresem, w którym eskadra przystąpiła do aktywnych działań lotniczych na dużą skalę. Szczególne nasilenie walk w tym miesiącu przypadło na trzecią dekadę, kiedy załogi eskadry, działając dla 2 dywizji piechoty legionów, przeprowadziły 15 zadań wywiadowczych w kierunkach na Połock, Witebsk i Orszę. Podczas tych trzech dni najaktywniej działała załoga w składzie sierż. pil. W. Daniel?kpr. pil. M. Serdecki oraz sierż. pil. Wł. Wrembel, ppor. Tworek, kpr. pil. Wł. Bartkowiak, sierż. Święcicki i kpr. obs. M. Dzierzgowski. 30 marca podczas lotu na bombardowanie zgrupowania piechoty sowieckiej w rejonie Połocka, na skutek defektu silnika, została zmuszona do lądowania załoga kpr. pil. Wł. Bartkowiak?plut. obs. K. Szczepański. W okresie tym został ujednolicony sprzęt jednostki.     
W miesiącu kwietniu eskadra w ramach ujednolicania nazewnictwa jednostek lotniczych została przemianowana na 14 eskadrę wywiadowczą i jednocześnie została włączona w skład VII dywizjonu liniowego. Rozpoczęte w kwietniu walki na froncie Litewsko?Białoruskim wymagały wytężonej pracy od załóg 14 eskadry. W ciągu kwietnia lotnicy wykonali około 30 do 35 lotów bojowych, głównie wywiadowczych dysponując 6 samolotami DFW C.V i jednym Albatrosem D. III. Zrzucili oni jednocześnie w nalotach 40 bomb po 12 kg, jedną 30 kg oraz 10 bomb zapalających. W końcu miesiąca jednostka otrzymała jako uzupełnienie płatowiec Halbrstadt C.II i DFW C.V. Straciła natomiast dwa aparaty DFW C.V. Jeden odesłano do I Wielkopolskiej Grupy Lotniczej, a drugi został zniszczony w locie 19 kwietnia. W tym okresie czasu doszło do kontaktu z lotnikami bolszewickimi. Pod koniec marca plut. pil. Wł. Bartkowiak kilka razy bezskutecznie ścigał sowieckie samoloty na myśliwskim Albatrosie D.III .14 kwietnia 1920 r. załoga sierż. pil. Wł.. Wrembel i ppor. obs. M. Konarski wykryła ruch i jakieś przygotowania na wrogim lotnisku w Sołtanówce. Przez następne dwa dni nasi lotnicy obserwowali to lotnisko i 16.06.1920 r. spostrzegli przybycie na nie sowieckich myśliwców z ?Dywizjonu Szyrynkina?. Wobec tego następnego dnia (17 kwietnia) 5 samolotów 14 eskadry i 1 z dowództwa VII dywizjonu zbombardowały sowieckie lotnisko. Z powodu defektu silnika jeden samolot zawrócił przed celem. W czasie bombardowania, które odbyło się z wysokości 500 m, wystartowały 2 bolszewickie Nieuporty, z których jeden pilotowany prze dowódcę sowieckiego dywizjonu myśliwskiego Szyrynkina zaatakowł samolot załogi ppor. pil. Ziembińskiego i kpr. obs. M. Dzierzgowskiego. Oto fragment raportu polskiej załogi z tej walki:    
?Nasz płatowiec był na wysokości 500 m, kiedy pierwszy samolot nieprzyjaciela zaatakował nas od tyłu, tak że był ukryty pod ogniem naszego kulomiotu. Zauważywszy to pilot ppor. Ziembiński zaczął sterować na i w górę. W odpowiednich momentach, gdy przeciwnik był odsłoniony, oddał obs. Dzierzgowski do goniącego na odległości około 50 m przeciwnika kilka serii. Po ostatniej salwie skręcił nieprzyjacielski samolot nagle i zaczął gwałtownie planować w dół. Jak dosiegnął ziemi nie zauważyliśmy, gdyż nasza uwaga była zwrócona na drugi samolot, który teraz zaczął atakować. Jednak wkrótce zawrócił widząc spieszącego nam na pomoc polski płatowiec.?     
Polska załoga zgłosiła zestrzelenie sowieckiego samolotu. Źródła rosyjskie natomiast, że Szyrynkinowi podwinęło się skrzydło (Nieuporty posiadały końce dolnych skrzydeł ruchomo?obracalne dla stabilizacji), ponieważ miała zawieść podpórka unieruchamiająca dolny płat. Rosyjski pilot z trudem wyprowadził samolot z korkociągu i wylądował na swoim lotnisku. To samo źródło podaje, że jeden z polskich samolotów runął w las. Polacy natomiast nie stracili żadnej maszyny, chociaż dwa polskie samoloty zostały niegroźnie postrzelane. Istnieje prawdopodobieństwo, że to polskie pociski uszkodziły sowiecki samolot. W ciągu następnych dwóch miesięcy doszło do kilkunastu spotkań lotników 14 eskadry z sowieckimi myśliwcami. Nasi lotnicy bardzo często unikali tych starć dzięki dużej prędkości swoich samolotów DFW C.V. 1.V.1920 r. załoga w składzie plut. pil. Cz. Łagoda i pchor. obs. K. Szczepański została zaatakowana w czasie lotu zwiadowczego przez 3 Nieuporty. Na szczęście powrócili na lotnisko. W ich płatowcu mechanicy naliczyli 30 kul karabinowych. Jeden z sowieckich myśliwców uszkodzony podczas walki przymusowo wylądował na polskim terytorium. Maszyna ta została potem odesłana do Centralnych Warsztatów Lotniczych, gdzie została wyremontowana. Natomiast 14 maja 1920 r. samolot Halberstadt C.II załogi w składzie sierż. pil. Wł. Bartkowiak i pchor. obs. J. Klicze wraz z eskortującymi go myśliwcami Spad z 19 eskadry atakowała balon sowiecki koło stacji Pryjamino. Z położonego obok stacji lotniska poderwały się trzy sowieckie Spady. Jeden z nich, za którego sterami siedział Szyrynkin, zaatakował i zestrzelił polskiego Halbestadta. Polska załoga zginęła. Lotnicy z radzieckiego ?Dywizjonu Szyrynkina? uroczyście pochowali polskich lotników, a zdjęcia z pogrzebu z listem zrzucili na lotnisko w Żodzinie. Inne starcia personelu jednostki z sowieckimi lotnikami na szczęście nie przyniosły już nowych ofiar.     
Głównymi zadaniami lotników eskadry były jednak loty zwiadowcze. Niejednokrotnie były one połączone z bombardowaniem różnych celów. W ciągu maja lotnicy wykonali nieznaną ilość lotów. Wiadomo, że w trzeciej dekadzie tego miesiąca lotnicy wykonali 10 lotów. Przez cały maj eskadra miała kłopoty sprzętowe. Po utracie samolotu w walce powietrznej z 14 maja jednostka nie posiadała chwilowo samolotów dla swoich dwóch pozostałych pilotów. Po paru dniach eskadra otrzymała 2 DFW C.V oraz 2 AEG., które ze względu na swój stan techniczny nie były używane do akcji. W dniach od 19 do 27 maja lotnicy eskadry wspierali lotami rozpoznawczymi działania polskiej piechoty w walkach jakie rozgorzały na borysowskim odcinku Berezyny. Podczas porannego lotu 19.05.1920 r. załoga eskadry nie wykryła szykujących się do ataku wojsk bolszewickich. Kolejne dwa loty eskadra wykonuje 21 maja. W dniu 23 maja eskadra przenosi się z zagrożonego przez bolszewików lotniska do Mińska. Podczas tych walk eskadra nie poniosła strat w ludziach i sprzęcie. Na początku czerwca eskadra otrzymała uzupełnienie w pilotach. Do jednostki przybyli sierż. Kujawa, kpr. Woźniak, kpr. Śliwa. Pomimo tego stan eskadry był niezbyt dobry. W czasie jednego z lotów rozpoznawczych (data nieznana) załoga sierż. pil. Kujawa i sierż. obs. K. Szczepański przyjęła walkę z wrogim Nieuportem. Otrzymawszy postrzał w chłodnicę, lotnicy byli zmuszeni do lądowania w przygodnym terenie. Następnie doraźnie wyremontowali uszkodzenie i po starcie dokończyli fotografowanie nakazanego obszaru. W ciągu czerwca eskadra prowadziła tylko ograniczoną działalność lotniczą, ponieważ była osłabniona wcześniejszymi działaniami. W końcu czerwca z powodu ofensywy sowieckiej jednostka przemieściła się na lotnisko Serebrianka koło Mińska, a następnie po kilku dniach do Baranowicz. W tym czasie w eskadrze znajdowały się jeszcze 2 sprawne maszyny, na których w dniach 3,4,6 i 9 lipca załogi: sierż. M. Skorzyński?pchor. K. Szczepański i pchor. W. Daniel?pchor. M. Serdecki wykonały ostatnie loty wywiadowcze. Ze względu na braki w wyposażeniu eskadry zdecydowano wycofać ją z frontu i odesłać na uzupełnienie do Poznania, dokąd 14 eskadra dotarła 1 sierpnia 1920 r.     
Dopiero 23 sierpnia, po skompletowaniu sprzętu, eskadra wyruszyła na front kolejno zmieniając lotniska: Lublin?Chełm. Włączyła się ona do działań bojowych pod koniec pierwszej dekady września w rejonie Bugu. Szczególnie intensywnie działały załogi 14 eskadry 22 września. Jej załoga pchor. Muhlnikiel?por. Kulikowski wykonała lot zwiadowczy na trasie Równe?Goszcza?Zwiahel, atakując przy okazji tabory nieprzyjaciela w Zwiahlu, a podczas lotu powrotnego zrzuciła meldunek dla sztabu 9 Brygady Jazdy w Równem. Również tego dnia lotnicy 14 eskadry sierż. Niewitecki?pchor. Serdecki przeprowadzili lot wywiadowczy dla sztabu 13 DP z 3 armii. Na drodze Annopol?Ostróg załoga zaatakowała jeden z pułków kawalerii Budionnego i choć w czasie wymiany ognia pilot został ranny, to jednak zdołał doprowadzić maszynę na lotnisko. Na początku trzeciej dekady września eskadra przeniosła się do Łucka, gdzie zastał ją rozejm.     
W czasie wojny polsko bolszewickiej eskadra wykonała 191 lotów bojowych dostarczając wiele cennych meldunków z rozpoznań. Wielokrotnie jej lotnicy obrzucali bombami różne cele. Podczas walk poległo 3 lotników eskadry. Wiosną 1920 r. eskadra zetknęła się z sowieckim ugrupowaniem myśliwskim, które jednak nie sparaliżowało działalności lotniczej eskadry. Po wojnie eskadra została połączona z 21 eskadrą i razem weszły w skład 2 pułku lotniczego w Krakowie    
Łukasz[109.173.146.203]  Dodaj współrzędne [Odpowiedz]
(2) Re: Lotnictwo w Wielkpolsce 1919-1920 z dnia 2018-05-01, 00:15 :
IV ESKADRA WIELKOPOLSKA (15 ESKADRA MYŚLIWSKA) cz. 1    
25 maja 1919 roku w Ławicy pod Poznaniem por. pil. Jerzy Dziembowski jako dowódca przystąpił do formowania 4?ej wielkopolskiej eskadry lotniczej, której powstanie było ostatnią faza organizacji lotnictwa wielkopolskiego przed zjednoczeniem z Wojskiem Polskim. Do eskadry przydzielono następujący personel lotniczy: ppor. pil. B. Szczepańskiego, ppor. pil. W. Białego, ppor. obs. Z. Bilażewskiego, sierż. pil. S. Rozmiarka i sierż. pil. Galusika. Wyposażono ją w 6 samolotów, w tej liczbie 2 Fokkery D?VII, 1 typu Fokker E.V oraz trzy samoloty typu Albatros D?III. Dzięki szkołom ze Stacji Lotniczej w Ławicy eskadrze nie brakowało personelu latającego i technicznego. Brakowało natomiast sprawnych samolotów myśliwskich, a te które jednostka posiadała były bardzo zużyte. Wobec tych braków zamierzano uzbroić eskadrę w samoloty Spad dostarczone z Francji. Dopiero w lipcu 1919 roku piloci i mechanicy eskadry wyjechali do Warszawy po odbiór ze 162 eskadry francuskiej nowo przydzielonych samolotów Spad S. VII. Jednocześnie eskadra odebrała przydzielony jej materiał techniczny, części zamienne i samochody. Z 15 otrzymanych samolotów zmontowano 13, które drogą powietrzną przeprowadzili piloci eskadry do Poznania. Samoloty Spad nie nadawały się do służby frontowej. Komisja odbiorcza tych samolotów na Ławicy stwierdziła, że samoloty są przestarzałe, mało zwrotne oraz posiadają małą prędkość wznoszenia. Ustalono, że stan techniczny tych samolotów był bardzo zły. Występowały kłopoty z zapuszczaniem silników, chłodnice przeciekały. Płatowce były stare i zużyte. Dlatego z tych powodów do kwietnia 1920 roku eskadra używała Spadów do lotów treningowych. Z 15 otrzymanych w Warszawie płatowców Spad w listopadzie 1919 roku pięć oddano Stacji Lotniczej w Ławicy ?jako rezerwę, ponieważ były niezdatne do służby, częściowo uszkodzone i niekompletne?. W międzyczasie eskadra zaczęła stopniowo otrzymywać niemieckie samoloty myśliwskie typu Fokker D.VII, które chwilowo zatrzymano jako ?zapas wojenny?, a loty treningowe nadal prowadzono na Spadach. Szczególnie intensywnie trenował personel latający eskadry latem 1919 roku na Ławicy. Ćwiczono loty grupowe, walki powietrzne i akrobację.     
Jeden z takich lotów zakończył się tragicznie. 8 lipca 1919 roku samolot Albatros D.III pilotowany przez ppor. pil. Szczepańskiego ześlizgnął się przy ostrym wirażu na niskiej wysokości i uderzył w ziemię. Pilot zginął na miejscu. Na jego miejsce 14 lipca 1919 roku został przydzielony do jednostki sierż. pil. A. Bartkowiak. W listopadzie został przydzielony do eskadry ppor. pil. S. Mierzejewski. Okres jesienny i zimowy poświęcono doszkoleniu personelu pomocniczego oraz doprowadzeniu do gotowości bojowej samolotów eskadry. 14 listopada 1919 roku d?ca por. Dziembowski raportował, że eskadrze do osiągnięcia gotowości bojowej brakuje sprzętu i personelu (hangaro?namiotów, jednego płatowca łącznikowego Albatros B.II, 51 koni, 55 żołnierzy). Z tego powodu eskadra od chwili sformowania stanowiła rezerwę Naczelnego Dowództwa i aż do lutego 1920 roku bazowała na lotnisku w Ławicy.     
Na początku 1920 roku ożywiła się działalność eskadry w związku z przejmowaniem przez polskie oddziały Pomorza po podpisaniu Traktatu Wersalskiego. 18.01.20 roku wykonała ona przelot demonstracyjny trzech samolotów nad Lesznem, a 20 stycznia kluczem 4 samolotów nad Bydgoszczą. Na początku lutego eskadra została przesunięta na lotnisko w Bydgoszczy. Podczas pobytu w Bydgoszczy eskadra przeprowadzała w dalszym ciągu ćwiczenia w lotach grupowych i strzelania do tarczy.     
16 marca 1920 roku podczas lotu ćwiczebnego na samolocie Spad uległ wypadkowi ppor. pil. Mierzejewski który wykonując akrobację na niskiej wysokości nad miastem uderzył w ścianę budynku. Ranny pilot po przewiezieniu do szpitala zmarł.     
W raporcie z 15 marca 1920 roku por. Dziembowski mówi, że eskadra posiadała dopiero 6 płatowców bojowych Fokker D.VII, z których trzy mają niesprawne silniki. Taka ilość samolotów powodowała niemożność wysłania eskadry na front. Dlatego dowódca prosił o pozostawienie 6 treningowych płatowców Spad (sprawne cztery), które eskadra miała zdać. W ramach ujednolicania numeracji i nazewnictwa jednostek lotniczych w kwietniu 4 eskadra wielkopolska otrzymała nazwę 15 eskadra myśliwska. Dalej w ciągu kwietnia eskadra szykowała się do wyjścia na front. Uzupełniano zapasy sprzętu i materiałów technicznych, zamontowano na płatowcach karabiny maszynowe i wyrzutniki na dwie bomby po 12,5 kg. Jako uzupełnienie jednostka otrzymała dwa samoloty Fokker D.VII oraz Albatros B.II. 24 kwietnia eskadra posiadała 9 samolotów D.VII, jeden Albatros B.II i 5 Spadów, z których trzy zdano tego i następnego dnia.     
17 kwietnia nadszedł do eskadry rozkaz nakazujący przygotowanie jednostki do 20.04 do wymarszu i czekania na dalsze rozkazy. Na front eskadra wyruszyła 29 kwietnia 1920 roku z Bydgoszczy w składzie: 5 oficerów i 2 podoficerów personelu latającego oraz 90 podoficerów i szeregowców. Transportem kolejowym przez Kutno, Warszawę, Brześć nad Bugiem, Kowel, Włodzimierz, Lwów, Tarnopol eskadra dotarła 4 maja 1920 roku do Płoskirowa. Tam straciła 10 dni oczekując na podstawienie wagonów kolejowych. Na frontowe lotnisko piloci wybrali teren w pobliżu stacji kolejowej Wapniarka (1,5 km od stacji) przy linii z Żmerynki do Odessy. 14 maja jednostka wyruszyła z Płoskirowa, a 16 maja o piątej rano dotarła do Wapniarki. Wobec bliskości frontu został zatrzymany tabor kolejowy w celu szybkiej ewakuacji w razie zagrożenia lotniska. Ze względu na warunki terenowe panujące na Ukrainie tabor samochodowy nie mógł być dobrze wykorzystany. Świetnie natomiast na tych bezdrożach sprawdził się tabor konny. Eskadra wraz z 21 eskadrą niszczycielską która przybyła na front w tym samym czasie, weszła w skład III dywizjonu lotniczego. W jego skład wchodziły 5, 6, 15, 17 i 21 eskadry. Obie przybyłe w maju eskadry działały na rzecz 12 DP, która utrzymywała linię frontu 15 km na południe od lotniska 15 eskadry.     
W dniu przybycia personel eskadry, zmontował samoloty Fokker D.VII, a ppor. pil. Biały odbył orientacyjny lot frontowy. Po powrocie oddał samolot mechanikom, którzy wykręcili z niego świece. W tym momencie nad lotniskiem pojawił się bolszewicki samolot, który zrzucił dwie bomby bez żadnego rezultatu, po czym zaczął oddalać się ku swoim liniom. Spośród pilotów na lotnisku był tylko ppor. Biały, który natychmiast wystartował, ale nie zdołał dogonić nieprzyjaciela. Eskadra jeszcze tylko raz mogła zaobserwować nieprzyjacielski samolot w czasie swojej działalności podczas późniejszego postoju w Deraźni. Z tego powodu piloci jednostki nie mieli okazji do stoczenia walk powietrznych z przeciwnikiem. Powodem tego był prawie zupełny brak sił lotniczych po stronie przeciwnika na Ukrainie. Głównymi zadaniami eskadry były loty rozpoznawcze, szturmowe na wojska naziemne przeciwnika. Praca pilota była z tych powodów trudna, ponieważ prowadząc samolot jednoosobowy musiał on wykonać funkcję obserwatora np. pisać meldunek w czasie lotu. Jeden dwuosobowy szkolny samolot eskadry Albatros B.II był używany do lotów rozpoznawczych i łączności z dowództwem III dywizjonu w Rachnie. Zadania te wykonywał ppor. obs. Bilażewski wraz z poszczególnymi pilotami oddziału. Niejednokrotnie bombardował on na tym samolocie różne cele. Samolot ten nie miał wyrzutników do bomb, dlatego Bilażewski zabierał bomby do kabiny obserwatora. Jednym z zadań myśliwców 15 eskadry było eskortowanie dwusilnikowej Gothy z 21 eskadry.     
Wkrótce po przybyciu na front eskadra weszła do akcji. Wieczorem 19 maja eskadra wykonała pierwszy atak czterema samolotami przy pomocy bomb na transporty kolejowe na stacji w Rudnicy. W locie udział wzieli: por. Dziembowski, por. Hendryks, ppor. Biały, sierż. Rozmiarek. Jedna z bomb rozerwała tor kolejowy, a druga trafiła w zabudowania dworca. Po zrzuceniu bomb piloci ostrzelali z karabinów maszynowych pancerki stojące na tej stacji. Te broniły się ogniem cekaemów i artylerii, Jednostka nie poniosła żadnych strat. Do najważniejszych akcji w tym okresie eskadry należy zaliczyć zniszczenie bombami i ogniem karabinów maszynowych w dniu 24 maja baterii artylerii nieprzyjacielskiej w Zielonce, dokonane przez pięć samolotów. Do tego dnia eskadra wykonała około 20 lotów. Powyższy lot bojowy tak opisał w raporcie ppor. Biały:    
?...bateria stojącą na zachód od Zielonki atakowałem z wysokości 300 metrów kulomiotami. Na tabory stojące na południe?wschód od Żydówki w wąwozie na skraju lasu. Zrzuciłem dwie celne bomby, wyrządzone mnie (przeze mnie?przypis autora) zauważyłem, z powodu drzew, zakrywających miejsce wybuchu. Popłochu?dopełniłem atakiem z kulomiotów z wysokości z 150 metrów, także obsługa kulomiotów na skraju lasu, zaprzestała ognia i ratowała się w ucieczce do lasu?.     
Przez ostatnie dni maja eskadra wykonywała kolejne akcje bojowe. Zadania wywiadowcze piloci łączyli z ostrzeliwaniem celów naziemnych. W dniach 27 i 28 maja eskadra wraz z pozostałymi eskadrami III dywizjonu wzięła udział w zwalczaniu sowieckich pociągów pancernych w rejonie stacji Malewnaja. Za akcje przeciwko nim personel eskadry otrzymał pochwałę od szefa sztabu 12 DP. 15?ta eskadra przyczyniła się do zdobycia przez naszą piechotę dwóch pociągów pancernych. W czasie tych działań piloci eskadry głównie ostrzeliwali sowieckie pociągi pancerne z karabinów, co uniemożliwiało załogom pociągów wyjście z wagonów i naprawienie torów zniszczonych bombami przez inne eskadry. Jedna z pancerek sowieckich próbująca wziąć na hol inną uszkodzoną została powstrzymana wyłącznie przez ostrzał i bombardowanie przeprowadzone przez 15 eskadrę. 27 maja poszczególni piloci eskadry wykonali po kilka lotów dziennie. Na początku czerwca eskadra prowadziła nadal intensywne akcje bojowe. Większość zadań bojowych polegała na atakach szturmowych i jednoczesnym wykonywaniu zwiadu. Jakie efekty miały te ataki szturmowe uzmysławia nam fragment z meldunku pil. por. Dziembowskiego z lotu bojowego odbytego 1 czerwca 1920:     
? ... w lesie tabor w sile 30 wozów i obsługa widząc zbliżające się płatowce zbiegła do lasu...?     
W tym samym locie bojowym wziął udział pil. sierż. Rozmiarek na Fokkerze D.VII, który zaobserwował ?wielki popłoch wśród koni? zaatakowanych Kozaków. Ostatnią akcją, wykonaną wspólnie z 12 DP piechoty, było wspieranie w dniu 2 czerwca 1920 r. ogniem karabinów maszynowych i bombami piechoty polskiej, która wskutek załamania się frontu pod m. Czabotarka została zmuszona do wycofania się na nowe pozycje. Wskutek tego eskadra musiała przenieść się z lotniska w Wapniarce do Rachny, pozostawiając w Wapniarce tylko stację benzynową na dwóch wozach taborowych. Ostatnim zadaniem jakie eskadra otrzymała przed odlotem, było zbombardowanie miejscowości Goriaczówka, w której koncentrował się nieprzyjaciel do uderzenia. Zadanie eskadra wykonała 5 samolotami, wszystkimi będącymi do dyspozycji, obrzucając nieprzyjaciela bombami i zapalając samą wieś w pięciu miejscach, poczym przeleciała na lotnisko w Rachnie, położone 45 km w tyle. W tym dniu eskadra wykonała 19 lotów. Z tego lotniska eskadra w dalszym ciągu wykonuje loty na front, korzystając z pozostawionej w Wapniarce stacji benzynowej i obsługi. Do 11 czerwca 1920 roku pięciu pilotów jednostki wykonało 92 loty bojowe na 7 płatowcach. W tym dniu jednostka dysponowała 12 samolotami, z których tylko 5 Fokkerów D.VII i 1 Alb. B.II nadawały się do lotów. Pozostałe samoloty były remontowane lub w ogóle nie zmontowane ( 2 Spady i 4 Fokkery). Dnia 19.VI.1920 r. na skutek odwrotu wojsk polskich samoloty eskadry przeleciały do Płoskirowa. Wieczorem tego dnia na to lotnisko polowe przybył transport kolejowy z taborami eskadry i personelem.     
To przebazowanie kończy pierwszy okres działalności bojowej jednostki. Eskadra spędziła w Płoskirowie pewien czas na odpoczynku po intensywnych działaniach bojowych. Pod Płoskirowem podczas przymusowego lądowania został rozbity podczas przymusowego lądowania Alb. B.II .Na tym lotnisku w eskadrze pojawiła się epidemia czerwonki.    
23 czerwca 1920 r. jednostka przebazowała się na lotnisko w Deraźni, skąd 25 czerwca rozpoczęła loty bojowe. Działania bojowe z tego lotniska trwały tylko dwa dni i polegały na lotach rozpoznawczo?szturmowych w kierunku na Latyczów, Żmerynkę oraz Starą Sielawę. Piloci jednostki wspomagali piechotę atakując sowiecką kawalerię. Tutaj też nastąpiło pierwsze spotkanie z kawalerią Budionnego, z którą eskadra prowadziła nieustanne walki, aż do końca wojny. W tym czasie nieprzyjaciel wzmocnił swoją obronę przeciwlotniczą przy pomocy większej liczby karabinów maszynowych i samoloty z każdego prawie lotu wracały podziurawione kulami. 27?go tego miesiąca eskadra została zmuszona do powrotu do Płoskirowa, a stąd do Tarnopola, dokąd dotarła 1 lipca. Postój eskadry na lotnisku?Brzezowica pod Tarnopolem trwał od 13 lipca i po za jednym lotem ppor. Lewandowskiego z 6 lipca (lot łącznościowy do dowództwa III dywizjonu lotniczego), esakadra nie prowadziła akcji lotniczej. 14 lipca eskadra przybyła do Lwowa, gdzie już czekało na nią uzupełnienie sprzętu. Było to kilka samolotów Fokker D.VII, jeden Fokker D.VIII i jeden Albatros B.II. Podobnie jak pozostałe eskadry III dywizjonu, tak i 15 myśliwska odesłała cały swój tabor kołowy do Przemyśla, a następnie do Munina, gdzie urządzono nawet zapasowe lotnisko. Dowództwo nad tą częścią eskadry objął ppor. Bilażewski. W tym czasie pozostała we Lwowie część 15 eskadry wznowiła działalność bojową 21 lipca, m.in. 28 lipca wykonała ona trzy loty wywiadowcze. W pierwszej dekadzie sierpnia eskadra działała nie zbyt intensywnie. 2VIII1920 r. wykonała 8 lotów (w większości szturmowych), ale było to wszystko, na co było stać jednostkę w tym czasie.     
Łukasz[109.173.146.203]  Dodaj współrzędne [Odpowiedz]
(1) Re: Lotnictwo w Wielkpolsce 1919-1920 z dnia 2018-05-01, 00:14 :
IV. Eskadra Wielkopolska (cz. 2)    
    
W ramach przegrupowywania wojsk polskich do kontruderzenia znad Wieprza rozkazem z 11 sierpnia została przydzielona do 4 Armii i miała zostać wysłana do Lublina. Jednak eskadra nigdy tam nie dotarła, ponieważ wobec trudnej sytuacji na froncie południowym szef lotnictwa 6 armii mjr. Faunt le Roy 13 sierpnia poprosił o pozwolenie użycia jednostki na tym odcinku frontu, aż do czasu zlikwidowania zagrożenia. Naczelne dowództwo wyraziło na to zgodę. Owym zagrożeniem była ofensywa Pierwszej Konnej Armii Budionnego na Lwów, która rozpoczęła się 12 sierpnia. Wojska polskie na południu cofały się przed natarciem kawalerii sowieckiej, ponieważ nie mogły stawić skutecznego oporu z powodu przekazania połowy sił na północny odcinek frontu, które miały wziąć udział w polskiej kontrofensywie. Posuwające się w kolumnach oddziały sowieckiej kawalerii stanowiły wyśmienity cel dla ataków lotnictwa. Dlatego w momencie rozpoczęcia ofensywy Budionnego na Lwów jego kawaleria stała się celem ataków eskadr III dywizjonu lotniczego. Lotnictwo rozpoznawało kierunki marszu sowieckiej kawalerii i nękało ją częstszymi atakami, prowadzonymi nieraz tylko przez pojedyńcze samoloty. Działania takie można było prowadzić dzięki zupełnemu brakowi akcji ze strony sowieckiego lotnictwa. Ataki polskich lotników opóźniały posuwanie się Armii Budionnego. W tych walkach uczestniczyła też 15 eskadra myśliwska w ramach III dywizjonu lotniczego. Już 13 sierpnia, gdy dowództwo lotnictwa 6 armii otrzymało zgodę na użycie eskadry, cztery jej samoloty zostały użyte do ataków na kawalerię sowiecką. Ataki te nie były z pozoru proste.     
Ażeby skutecznie zaatakować kolumnę kawalerii należało ją zaskoczyć, gdy maszerowała w zwartej grupie, ponieważ rozproszony oddział ponosił minimalne straty. W celu zaskoczenia sowieckiej kawalerii piloci eskadry unikali krążenia nad celem, zauważywszy dogodny cel lecieli w jego kierunku bez gwałtownych manewrów. W przypadku zauważenia przez przeciwnika zmieniali kierunek lotu i oddalali się, aby upewnić przeciwnika, że nie jest celem ataku, a następnie próbowali powrócić nad dany cel po upływie pewnego czasu i w odpowiednim do przeprowadzenia ataku kierunku, oraz na odpowiedniej wysokości. Gdy atakowali najpierw zrzucali bomby na zwarty oddział, dopiero potem ostrzeliwali rozproszony oddział z ?kulomiotów?. Samoloty przeprowadzały atak z małej wysokości, ponieważ umożliwiało to szybkie znikanie z pola widzenia i ostrzału przeciwnika, a także zaskoczyć maszerujący oddział. Ataki takie przeprowadzano niejednokrotnie poniżej 50 m. Zadawały one nieprzyjacielowi bardzo duże straty w ludziach i koniach. Celny ogień karabinów maszynowych karabinów maszynowych armii konnej, umieszczonych na taczankach, dawał się dotkliwie we znaki pilotom, a samoloty powracały prawie z każdego lotu przeszyte w wielu miejscach kulami. W dniu 14 sierpnia personel eskadry wykonał kilka lotów tego typu przeciwko nacierającej kawalerii.     
W dniach od 15 do 18 sierpnia doszło do kulminacyjnych walk lotnictwa z Budionnym, ponieważ we froncie powstała dwudziesto kilku kilometrowa luka miedzy Buskiem a Kamionką, w którą wtargnęły masy sowieckiej kawalerii. Dowództwo frontu południowego użyło swojej ostatniej rezerwy?III dywizjonu lotniczego. Dzięki kilkudniowym, ciągłym atakom kilkunastu samolotów tej jednostki spowolniono posuwanie się wroga, co umożliwiło wojskom naziemnym opanowanie sytuacji. W walkach tych oczywiście udział wzięła 15 eskadra. W dniu 15 sierpnia samoloty eskadry startowały dwukrotnie do walki z nieprzyjacielem. Raz przed południem, drugi raz pod wieczór. Ten drugi lot był wyjątkowo ciężki, gdyż na cztery startujące Fokkery powróciły tylko dwa. Sierż. pil. Rozmiarek otrzymał ciężki postrzał w nogi, pomimo to zdołał przelecieć na naszą stronę i wylądować na lotnisku pomocniczym w Krasnym, przy czym samolot wpadł do rowu i przewrócił się na plecy. Ranny pilot przewieziony do Lwowa zmarł 25 sierpnia. Natomiast por. pil. Hendriks otrzymał trafienie w silnik i wylądował awaryjnie pomiędzy liniami okopów polsko?sowieckich. Silnie ostrzeliwany przez bolszewików przedostał się do naszych linii. W nocy wraz z mechanikami próbował ratować uszkodzony samolot, ale bez skutku z powodu silnego ostrzału nieprzyjaciela. W ciągu dwóch następnych dni (16 i 17 sierpnia) eskadra w składzie czterech pilotów wykonała 26 lotów frontowych w czasie 35 godzin lotu, zrzucając około 300 kg bomb i wystrzeliwując około 10000 sztuk naboi z k.m.. Piloci eskadry wykonywali po kilka lotów np.17VIII20 r. por. Dziembowski i ppor. Lewandowski wykonali po 4 loty. Nieprzyjaciel ponosił duże straty w wyniku ataków eskadry. Przykładem tego jest fragment raportu z lotu wykonanego 16 sierpnia d?cy eskadry por. Dziembowskiego i ppor. Lewandowskiego:     
?Na drodze Jabłonówka?Busk i na drodze odchodzącej od tej drogi w stronę Bugu 1000 koni i liczne tabory, które nieprzerwanym sznurem wypełniały całą drogę, ogniem kulomiotów ( ostrzeliwaliśmy?przypis autora), zadając uciekającemu nieprzyjacielowi znaczne straty...?     
Za akcje wykonane w ciągu tych dwóch dni eskadra została wymieniona w rozkazie pochwalnym dowództwa frontu południowego. Sukcesy lotnictwa w walce z kawalerią, w tym 15 eskadry, potwierdził przechwycony szyfrogram wroga z 18.VIII.1920 r.:    
? 18VIII godz. 15 w ostatnich dniach nieprzyjaciel w szerokim zakresie zastosował w walce z kawalerią samoloty, w ten sposób kompensując zbyt szczupłe siły. W dniu 16 i 17 sierpnia eskadry nieprzyjaciela w liczbie dochodzącej do 9 samol. krążyły nad nacierającymi kolumnami konnej armii. Zuchwale zniżając samoloty, nieprzyjaciel ostrzeliwał nasze oddziały, zarzucał je bombami... [ ] ...Wojska atakowane z powietrza niemniej, niż trzy razy na dzień, mają ogromne straty w ludziach i koniach. W jednej tylko 6 dywizji kawalerii w dn. 17VIII zabito i raniono przeszło 100 ludzi i 100 koni...?     
Ceną za sukcesy eskadry był zestrzelony 17 sierpnia samolot pilotowany przez ppor. Lewandowskiego. W związku ze zbliżaniem się bolszewików eskadra przeleciała wraz z innymi jednostkami III dywizjonu z lotniska Lewandówka we Lwowie na lotnisko pod Przemyślem, pozostawiając we Lwowie zapas paliwa i amunicji oraz paru mechaników. Przez kilka dni samoloty rano przylatywały do Lwowa i po całodziennej działalności frontowej powracały do Przemyśla. Gdy sytuacja się poprawiła 24.VIII.1920 r., jednostka powróciła do Lwowa i w kolejnych dniach atakowała wycofujące się na północ oddziały Budionnego. Ponowne nasilenie walk eskadry z jednostkami Armii Konnej nastąpiło na przełomie sierpnia i września podczas bitwy pod Komarowem leżącego na południe od Zamościa. Podczas jednego z lotów wykonanych w ten rejon, wykonanego 31 sierpnia, ppor. Bartkowiak napotkał w okolicy Cześnik ( 20 km na południe od Zamościa ) kilkusetosobową grupę jazdy nieprzyjaciela, którą skutecznie ostrzelał i rozproszył. Ze względu na odległość lotniska we Lwowie od miejsca walk urządzono pod Korczowem wysunięte lotnisko, na którym znajdowała się stacja benzynowa i kilku mechaników.     
Z początkiem września intensywność działań bojowych eskadry spadła np. 1.IX.20 r. wykonała ona 4 loty bojowe z wykonanych w tym miesiącu dziesięciu. W ciągu września do eskadry przybyło trzech nowych pilotów kpt. pil. W. Prosiński, ppor. pil. T. Miśkiewicz, pchor. pil. J. Barcikowski. We Lwowie eskadra pozostała do 1.X.1920 r. i wskutek przesunięcia się frontu na wschód przeniosła się 8 października do Zdołbunowa, gdzie zajęto dawne bolszewickie lotnisko. Z dniem 11.X1.1920 r. eskadra rozpoczęła dalszą działalność frontową, robiąc wywiady oraz atakując wycofującego się nieprzyjaciela. 12 października przy powrocie z lotu bojowego pchor. pil. Barcikowski, lądując późno wieczorem zawadził skrzydłem o ziemię i rozbił samolot. Ranny pilot został odesłany do szpitala. W ciągu 11 i 12 października wykonała 15 lotów bojowych. Były to ostatnie loty eskadry na froncie. Z dniem 15X t. j. momentem zawarcia rozejmu zakończyła się działalność frontowa jednostki.    
Ogółem eskadra wykonała w czasie wojny polsko?sowieckiej 277 lotów bojowych w czasie 346 godzin. W wyniku ognia nieprzyjaciela z ziemi utraciła 4 samoloty, a 3 były uszkodzone. Zrzuciła około 5 tys. kg bomb i wystrzelała przeszło 100 tys. szt. pocisków do karabinów maszynowych. W wypadkach lotniczych zginęło dwóch pilotów, a jeden zmarł w skutek ran odniesionych podczas lotu bojowego. Po wojnie eskadra 8 listopada przybyła na nowe miejsce postoju do Ostrowa Wielkopolskiego. W 1921 r. dowodzenie eskadrą przejął kpt. pil. Kralewski, a jeszcze w tym samym roku weszła w skład 3 pułku lotniczego w Poznaniu. Dzięki doświadczonemu personelowi i długiemu okresowi treningu operacyjnego eskadra osiągnęła duże sukcesy na froncie w nietypowych dla jednostki myśliwskiej atakach na cele naziemne. Ogólnie poniosła przy tym niewielkie straty własne. Należy podkreślić odwagę i poświęcenie personelu latającego w lotach bojowych. Nie dziwi więc to, że kilka osób z personelu latającego otrzymało order ?Virtuti Militari? V klasy i ?Krzyż Walecznych?.     
    
Łukasz[109.173.146.203]  Dodaj współrzędne [Odpowiedz]

znalezionych: 16, strona 2 z 2
«  -  1  2  -  »

Powrót do tematów Powrót do Myśliwców